Freitag, 29. Februar 2008

AD INTERIM

Mam coraz wiecej i wiecej rozterki , ale nie o Cecy juz tylko chodzi Chocby te notatki . Co robic ?
Jakos nawetr we snie nie mam pociechy. Powinienem sie cieszyc , bo wszyscy juz na Karczowce zdrowi - a Rektor Przewielebny udzielil dyspensy w sprawie postu : po tych zdarzeniach jestesmy , jak to sie mowi , reko..le..
, nie to jakos inaczej . Musze spytac Brata Kaliksta - dzis wieczor sie spotkamy po tej przerwie.
Bylem po poludniu na Wiezy i wyslalem do Cecy - e-maila , ale z komorki :.
Mamy na Karczowce wiosne , Droga Siostro E.Cecy , a wszyscy juz zdrowi .Dzieki Rektorowi Przewielebnemu,
mamy dyspense od postu - na tydzien na razie , ale mowia, ze do Wielkiego Tygodnia . To dobrze , ze juz ochlonelas po tym Paderborn Droga Cecy - tak myslalem . ze wystarczy tydzien Poznania - a nawet i tego nie bylo trzeba . Co do ksiazek Eugene Drewermanna . to na razie bardzo dzieki , mam wciaz duzo do czytania
ciekawych rzeczy . Teraz przerabiam Martina Heideggera Wegnarken - (taki tytul) : (.Nieslychana sprawa z ta nauka Platona o Prawdzie - a tych sporo cytatow po grecku , to nawet Brata Kaliksta zadziwia .Jestesmy juz na 205 str.choc tu jest sprawa dziwna , bo numeracja podwojna. Szkoda , ze ten Platon urodzil sie troche za wczesnie ,bylby naszym Wielkim Swietym.
Tego jestem pewien ,ze bylby chrzescijaninem - poznalby od razu prawde Pana Naszego Jezusa Chrystusa - a gdyby tak jeszcze sie spotkali osobiscie - to bylby i Apostolem ? Bardzo pozdrawiam goraco i z Wiezy przeslalbym jaki widok , ale moja Nokia tego nie potrafi .Przesle za to MMS - a moze wrocimy do korespondencji komorkowej ? :)
Jakos sie zmiescilem w limicie Gmaila : 2040 znakow , ale mam sposob na przedluzenie ; zalaczam odpowiedz . Tak naprawde , to sie juz wyrabiam w technice komputerowej , zebym tylko nie zapomnial dzis spytac o przenoszenie maili do notatnika. Caly czas rozwazam ta sprawe zasadnicza , jakby tak podac E.Cecy ten adres do notatnika ? Wyznac ,co sie dzieje? Przeciez to wszystko jedno ,czy ja zamieszcze , cyy ona ?
Moze nie jest to samo ? Sprawy sie komplikuja , przez te technike . Z listami na papierze , nie byloby tak ..ale nie byloby to mozliwe , zeby tyle pisac i nie wiadomo o czym ! Zazdroszcze Cecy , ze tak latwo pisze i pisze - odkad na komputerze - moze ona ma tego przenosnego ? Tak , czy owak - jest strasznie bardzo pisata !
Nawet Burmistrza z Paderborn i opisala ! Mowi , ze byl zachwycony - jak pieknie mowilam z glowy prawie piec minut !. To znaczy , Cecy w imieniu uczestnikow sympozjum - dziekowala , z atak swietna organizacje , zyczliwosc ..- no i co z tego ? Ja bym mowil i 10 minut , jakbym tam byl - ale coz .Czy nie jestem zazdrosny ?
Skad , wcale . Jest tylko duzo problemow - ktprych nie mam gdzie sie poradzic .Nie jest latwo, nie .
--------------------------------------------
Swiety Wincenty, teraz naprawde sa klopoty , wiec nie opuszczaj nas ! Amen.


FAKT
  Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved   

Montag, 25. Februar 2008

ANTE OMNIA

Tak, czy załapałem sie na niedziele ? Czy tez na poniedzialek ? Ciagle mysle o tym czasie pacyficznym. Oni maja polnoc - czyli poniedzialek sie dopiero zaczyna , a na Karczowce ten poniedzialek - ma juz 9. !godzin . Jak sobie to dokladnie uswiadomic - to naprawde czas jest ten sam , ale w innym przedstawieniu . Poczulem sie nagle jak odkrywca , i dodalo mi to otuchy .
-------------------------------------------------------------------------------------
Jak napisalem tamten zapis , wezwal mmnie Rektor Przewielebny i zlecil rozne sprawy .
Znalazlem i tak okazje , zeby zajrzec na Wieze i rozejrzalem sie po okolicy . Niebo bez chmurki bylo , dzien zapowiadal sie piekny .Coz z tego - teraz , minelo zaledwie kilka godzin i znow ponuro i ciemno.
---------------------------------------------------------------------------------------
Przepisalem do naszego dziennika kilka listow Cecy z tego Padeborn jeszcze , mam powazne zaleglosci. Alez Ona pisata ! Juz nie nadazam , bo np. najkrotszy nawet mail to pol strony pisania !
Sa tez i na dwie strony - i na piec - dla Cecy to widac wszystko jedno , ale mnie juz reka boli .
Choc ciekawe , jak nie wiem co - ale to dziwne , czytam listy od Cecy , pisane moja reka !
Biorac to pod uwage , sam nie wiem czy moge , ale mnie korci ta mysl , zeby sie wreszcie
zdecydowac na wlaczenie listow Cecy do moich notatek - w koncu i tak sa w komputerze , czy to nie to samo , jesli beda tutaj , w tych notatkach , ktore tez sa w komputerze ?
Bo inaczej sie nie wyrobie .Przeciez nie moga byc rozproszone w mojej poczcie - musze zapytac brata Kaliksta (juz zdrowy!), jak to sie robi .Takie przenoszenie jest na pewno latwe , ale jak ?
Na przyklad teraz. Jesli bym chcial przepisac do notatek , to najpierw musze przepisac do dziennika . Jest to ciezka praca - to jest za duzo czasu , jednak w zeszycie ,choc pisanym moja reka wygladaja inaczej. Och , kto mi poradzi , jesli nie moge spytac nikogo wlasciwie jak ten problem rozwiazac.
-------------------------------------------------------------------------------
Cecy wyjechala z Padeborn dopiero poznym wieczorem w sobote . Mieli wielka nespodzianke - w ostatnim dniu zajec , pojawili sie w auli oficjele z samym , jak pisze Buergermeisterem ( ha) Heinzem Pause,
ktory najwyrazniej upatrzyl sobie wlasnie Cecy , ale nie przypadkowo ,lecz jako tlumaczke !
Cos takiego , cos takiego - wiec Ona zna niemiecki widac lepiej i ode mnie , a tam w Gothe-Institut - znalazla sie dzieki mojej wskazowce ! Tak to bywa. Wiec pan burmistrz podziekowal uczestnikom sympozium za wizyte w Padeborn ( !) ,a jakby tego bylo malo prosil (podobno) o wyrozumialosc , ze pogoda nie byla zawsze taka "jak chcielibysmy"- i zaprosil na dzien specjalny , czyli sobote : zwiedzanie miasta etc. Jednak dla Cecy bardzo wazne bylo w sobote ,zupelnie cos specjalnego , czego bym sie po niej nie spodziewal , takiego zachwytu, bo to
byla..wystawa Radierungen von Goya ; sprowadzona z Muzeum Miejskiego w Oldenburgu(?)
-ale czy specjalnie dla nich ? Wyglada na to ,ze tak - bo zapewnili przewodnika- historyka
sztuki - i od godz.15 do ok.17 (!) we"wspanialych salach Galerie in der Reithalle SN "- podziwiali te "radierungen"( ryty? miedzioryty ?) von Goya - a Cecy najbardziej podobal sie zbior Disparates - ale tez i mnie to zainteresowalo , jak to bylo .Zaczal te tychnike rytownicza uprawiac podobno jak mial 25 lat,
ale swoje prace z tej techniki ujawnil dopiero jak mial 53 lata a te " Disperates " czy jak pisze Cecy w innym miejscu "Proverbias" - to juz posthum - bo ujawnili dopiero w 1864 !
Ta wlasnie okolicznosc , najbardziej mnie zainteresowala ; nie spieszyl sie z publikacja , tworzyl dla tworzenia - to prawie jak ..z Mona Liza ..tego , jakzez Leonardo da Vi..nci , podobno tak byl o nia zazdrosny , ze cale lata z tym obrazem podrozowal i nie rozstawal sie ! To sa wlasnie prawdziwi artysci , tworza dla sztuki i siebie - i tym wlasnie Cecy sie najbardziej u tego von Goya
zachwyca , nawet dokladnie o tym nie mowiac . Musze sie blizej zajac - jak to bylo z tymi....i obejrzec album jakis , no tak . Czego to nie musze .
--------------------------------------------------------------------------------------------
Wlasnie zajrzalem na swoja "poczte" w Gmailu , i co ? Jest znowu korespondencja Cecy , jest juz drugi dzien w Poznaniu , a pisze o.. Padeborn !- oj siostro E.Cecylio , cos mi to wyglada i dziwnie i nie dziwnie .Jakby tam zostala , a przyjechala tu na niby , - ale to minie, spokojnie - czas to najlepsze remedium na takie zapaly i tesknoty .
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Zrobilo sie calkiem ciemno na Karczowce .
Jak powiedzial wczoraj Rektor Przewielebny na kazaniu na mszy sw.wieczornej ?
Musimy czerpac ze zrodla zycia i prawdy. Tak , piekne to bylo , kazanie osnute na spotkaniu Pana Naszego Jezusa Chrystusa - z Samarytanka , przy studni : ilez tam momentow jest w tym spotakniu , ile faz tej krotkiej rozmowy. Jak pieknie to ujal ks.Rektor Przewielebny - te stadia , tego przeciez na pozor krotkiego spotkania. Ludzi bylo dosc sporo : odkad mamy te dmuchawe wspaniala - Master sie bodaj to nazywa - ludzie nie boja sie juz tak zimna w naszym Kosciele .
Wszyscy juz bracia zdrowi , spiewalismy wczoraj z choru pieknie przed msza , a ks.Rektor
na kolanach przed oltarzem - tez spiewal , bo juz tez zdrowy i modlil sie przed msza - jakze to pieknie wygladalo , gdy tak patrzylem - z gory , od choru ; jak piekny jest nasz Kosciol , choc nie tak duzy jak inne , ale - jaka ma oprawe ! a jaka historie , tak. Oczywiscie przed tymi naszymi spiewami , te dmuchawe wylaczamy - bo strasznie huczy ; jak samolot.
----------------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze poczytalem maila Cecy , ktory teraz nadzedl -, naprawde rozdzierajacy!- ale to juz ktory niezapisany ?
To zagadnienie , musze jakos rozwiazac , z tym przenoszeniem ,to moze byc calkiem proste.
Jest jednak pewna okolicznosc ,taka..hm.jak to nazwac ?-i subtelnosc w tej korespondencji Cecy;
ona jest bardzo pisata , bardziej niz ja sam - a wtedy - musialbym pisac jeszcze wiecej niz Ona, bo jaki to bedzie moj notatnik , gdyby Ona miala tutaj wiecej , niz ja?
--------------------------------------------------------------------------------------
Ach Swiety Wincenty, Swiety Wincenty ,poradz cos prosze . I nie zapomianj o nas . Amen.


FAKT
  
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Freitag, 22. Februar 2008

Paderborn,jakie piękne miasto,

Siostra Cecy przysłała po południu pełno zdjęć z Paderborn. Oglądałem z
godzinę w Kancelarii,ale zmarzłem jeszcze bardziej niż wczoraj.
Najbardziej podobał się Uni i Park,ale Ratusz też, i jakieś pałace a
nawet dworzec jakiś,ale może to z Bielefeld? Później byłem u brata
Kaliksta,ale bardzo jeszcze słaby,ledwo mówi- jednak oczy mu błyszczą
jakoś tak- i twarz zarośnięta,może powinienem zaoferować pomoc?
Siostry poszły do siebie,kochane istoty,tak o nas dbają! Poszły
dopiero ok. 22.taki kawał na piechotę,najpierw z naszej Karczówki,a
potem w dół Karczówkowską -dobry kilometr. Co za wstyd,był nawet
samochód,ale nikt się nie odważył. Co się z nami dzieje w tym
chorowaniu. Wstyd! Teraz już jestem u siebie i operuję na
Nokii,oglądam te zdjęcia z Paderborn i dziubdziam
notatki.Padeborn,piękności miasto, fakt. Siostra Cecy, tak sprytnie te
zdjęcia pomieszała, że nie wiem,które zrobiła sama-bo część na pewno z
jakiego albumu. Skąd by takie kwiaty się wzięły tropikalne i drzewa
liściaste- w lutym? To niemożliwe,nawet tam. Jeszcze ten komentarz
Cecy, te ach ! i och ! - a nawet uwagi: "najchętniej bym została".
Pewnie,żeby słuchać na Uni wykładów profesora Drewermanna- a Kraków? A
Poznań i mama, a Karczówka i Rektor Przewielebny?..a ja? Ach Cecy! Nie
tak łatwo od nas się uwolnisz,nawet dla tego Paderbornu, zaraz,ale jak
to się nazywa naprawdę to miasto? Wczoraj pisała "Parderborn",dziś
wróciła do Padeborn,tak jak na samym początku historii z tym
Sympozjum niby religijnym, a przecież jakby nie-religijnym,albo
nawet..och Cecy,Cecy i po co tam jechałaś? Jeszcze te dwie "grube
księgi z dedykacją Autora , samego Professora Eugene Drewermanna..."-
oj, słabo mi się aż zrobiło- gdy pomyślałem, że może on jest i wybitny
autor,profesor a nawet i myśliciel - a co z tego, jeśli i heretyk?
Znów mi słabo, znów mi źle, tak się boję o moją Cecy , siostrę
wspaniałą i jedyną dla której, dla której..dałbym..ale co ja mam? Co?
-"dałbym siebie" - prawie usłyszałem te słowa, wyraźnie i głośno. Kto
powiedział,kto? Sam powiedziałem!ale to on,on!



 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Donnerstag, 21. Februar 2008

Paderborn, Paderborn

Moze to nie jest najlepszy pomysl. Siedze w Kancelarii , troche skulony z zimna. Odczytalem na Nokii,ze sa nowe wiesci od Siostry E.Cecy Mojej Wspanialej ,to znaczy e-maile jak to nazywaja mlodzi listy teraz. Tutaj sa wieksze litery i duzo latwiej sie poruszac , tak wiec czytam , przepisuje do dziennika i tutaj juz tak sie nie chce .
Musze sie nauczyc jak to zrobic , bo te listy w komputerze , to mozna przenosic. Mialbym spore ulatwienie.
Jednak szkoda SMS , byly takie dziarskie i jakby osobiste. W kazdym razie - inaczej to wygladalo.
Cecy strasznie zaluje, ze juz w sobote pora wracac . Zachwyca sie tam wszystkim od poczatku Jak ich powitali w nocy w Bielefeld , jak wiezli..takim pieknym autokarem , i bylo sniadanie ,ale dali im jak obiad , co mnie dziwi. Moze sie pomylili .ale niemozliwe przeciez . Miasto Paderborn podobno cudne ,nawet teraz , o tej porze roku ,jak z bajki. Porzadek i zyczliwosc..Bardzo dobrze. Dzisiaj jednak nie pisala juz o miescie ,ani Uni , lecz o wykladzie Eugene Drewermanna - bardzo interesujacym teologu i psychologu , ktory wpadl w konflikt z wladzami naszego Kosciola. Podobno nie moze odprawiac mszy ,ani wyglaszac kazan , ani nauczac. Komflikt sie zaostrzal i teraz juz dwa lata minely jak Eugene Drewermann z niego wystapil - co na wykladzie nadmienil, ze traktowal jako uwolnienie. Czy to mozliwe ?. Zaraz ,a ten wyklad?..No tak , to przeciez nie Kosciol zorganizowal sympozjum. Troche jednak zazdroszcze mojej Cecy , tego Padebornu i Eugene Drewermanna , podobno wyklad o religii w ogole i w polityce teraz prowadzil po prostu z glowy , ale rzetelnie i dostojnie, choc byl w swetrze ! Mozliwe to , zeby profesor prowadzil wyklad i zajecia - dla cudzoziemcow - przeciez nie tylko z Polski - ale w swetrze ?
Juz chocby dlatego bardzo mi zaimponowal ten Eugene Drewermann z jego teologia glebi , czy psychologia glebi , jak pisze Cecy - po prostu chyba ze zbyt wielkim zachwytem : czar osobisty i smutek , profesor i pisarz, a udziela porad przez radio i osobiscie jako psycholog , prowadzi seminaria , mowi dwie godziny z niwielka przerwa - z glowy. rewelacyjnie ciekawie i .usmiecha sie tak smutno,,, i na mnie spojrzal tak przejmujaco , kilka razy..-.Ach kobiety , zaraz spojrzal i w dodatku przejmujaco : przeciez on ma , jesli dobrze licze prawie 68 lat !
----------------------------------------------------------------------------------------------
Faktycznie. Sprawdzilem specjalnie w Sieci ; urodzil sie 20 czerwca 1940 r. Poczytam sobie w Wikipedii troche , potem juz pojde, bo naprawde nie czuje sie dobrze. Najwazniejsze ,ze Brat Kalikst jest juz prawie zdrowy , ale musi jeszccze ze dwa, trzy dni uwazac , i lepiej zeby troche odpoczal - jak mowi lekarz. Usmiecham sie jak to notuje - Brat Kalikst i odpoczynek - to ogien i woda. Prosilem dzis bardzo , zeby jednak posluchal lekrza : grypa to podstepna choroba , wycofuje sie niechetnie , a czesto tylko udaje.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Alez zimno ! Musialem nawet troche pobiegac po Kancelarii ..- i okna juz nie uchylalem , zeby posluchac lasu i szumu z drogi do Krakowa. Troche jednak szkoda , ale coz zrobic , jest mi bardzo zimno.
Pomodle sie jeszcze i za Cecy i pojde do swojej klauzy.
Swiety Wincenty , Swiety Wincenty , ale nie opuszczaj nas przeciez. Amen.


FAKT
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Mittwoch, 20. Februar 2008

Mania Sieci

Leżę i ledwo dyszę,bo i mnie wzięło już wczoraj. Wcale nie
narzekam,łykam Aspirin C,trochę czytam tę książkę Hessego Wanderer -
którą zdobyłem,aby trochę podciągnąć się u Cecy - ale mnie wciągnęła !
, choćem naprawdę chory. Zresztą, ja bodaj ostatni zachorowałem. Więc
pojawiły się tu Siostry z Mielczarskiego, żeby nas pielęgnować , i
zaraz zrobiło się tu inaczej. Jaśniej,weselej i jakoś mi raźniej,jak
slyszałem w dzień kobiece głosy,nawet śmiech i ciche nucenie. Jak
sądze,nie tylko dla mnie to miłe, bo nawet przypuszczam, że niektórzy
specjalnie zachorowali,żeby być doglądani przez te istoty. Jak
wytłumaczyć inaczej Księdza Teologa? Przyszedł wczoraj ze spaceru po
Karczówce punktualnie na obiad, bo z uwagi na wiek , ma dyspense od
Rektora Przewielebnego i nie pości wcale!,Całkiem rześki i wesoły. Jak
zobaczył Siostry- są cztery!,to zaraz na kolację zachorował. Spotkał
go zawód jakiś,bo przyniosła mu kolacje sama Przeorysza,która akurat
zajrzała na inspekcje,i obiecała,że będzie go kurować przez całą
chorobę. Byłoby więc Sióstr pięć? No,no - komfortowo. Mnie to
oczywiście ten aspekt nie obchodzi. Mam o kim myśleć,a nawet i
tęsknić. Mam tu Siostrę Cecy,na tle jakby fontanny!,a w tle jakiś
pałac-piękne! Aż zajęczała moja Nokia,ale przyjęła. Jak byłem w sobotę
w Erze,to poprosiłem o ..doprowadzenie internetu do komórki. Bardzo
mili,zaraz coś tam do niej wklepali i..mam prawdziwy internet
komórkowy,jakiś Blue..coś tam. Wczoraj sprawili mi niespodziankę:
przysłali mi jakiś program wraz z komendą do instalacji. Co uczyniłem
i w drugim miejscu,pojawiła się moja poczta na Gmailu ! Co zaraz
spróbowałem posłać e-maila do Cecy i notatkę do mojego drugiego
Notatnika jaki prowadzę w ten sposób,ale był problem bo pomyliłem
adresy i wysłałem tutaj. Ten gmail jest lepszy,bo z komórki mogę
wysłać 2000 znaków ! Teraz mam właśnie wielką pokusę,żeby..mailować.
Na szczęście kciuk mi już ustaje, a drugą ręką nie potrafię. Czy ja
nie zwariowałem,czy nie grzeszę z tą manią Sieci? Jesteś TAM Święty
Wincenty? Poradź,pomóż i ..bądź. Amen.

FAKT
 
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  


Dienstag, 19. Februar 2008

Item

Motto : Magie der Farben
(magia barw)
Hermann Hesse :

Gottes Atem hin udn wider,
Himmel oben, Himmel unten,
Licht sing tausendfache Lieder,
Gott wird Welt im farbig Bunten.

Quelle : Hermann Hesse Wanderer .
Surkamp Verlag 1984 (S.109)

Troche sie nabiedzilem - zeby znalezc ten wiersz , ale udalo sie ! Moge odpowiedziec Siostrze E.Cecy druga zwrotka i nawet - te trzecia , ktora mi przyslala jakby na marginesie dlugiego e-maila z Padeborn . Bo oto ruszylem glowa i w drugim czy trzecim SMS tam - podalem moj adres poczty : musialem przeciez zalozyc konto w "poczcie" i uczynilem to : a pomagal mi wtedy - no kto ?
Brat Kalikst ! Wtedy to bylo w poczatku wrzesnia , albo w sierpniu jeszcze - jakze inaczej bylo ze mna tutaj . Pamietam jak dolaczylem niesmialo do rozmowy na ten temat w refektarzu , a potem po prostu poprosilem o pomoc , udzielil jej chetnie , doladnie zapisalem i te kartke - mam do dzis- i tak sie stalo , ze wczoraj wyslalem do .mojej Siostry E.Cecy - wprawdzie krotkiego , ale jak sie okazalo waznego SMS

Tak sie ciesze , ze Padeborn jestes zachwycona Droga Siostro E.Cecy . Nawet nie mysl , ze jestem zazdrosny ! Tutaj mamy na Karczowce pogode niedobra ; zima uciekla , pada deszcz.Brat Kalikst wciaz chory , mowia ze grypa .Byl lekarz dwa razy .Bylem w sobote w Era i dowiedzialem sie , ze SMS kosztuja normalnie. To jednak uciazliwe, wiec moze masz dostep do komputera ?
Zaloze adres i wtedy , jesli masz dostep - to z tamtej biblioteki mozesz wyslac cos do mnie i wiecej :).:) -Oczywiscie wdrapalem sie na wieze , zeby wyslac tego SMS do Padeborn i oplacalo sie : mialem zaraz potwierdzenie odbioru !
Za godzine, dwie byla odpowiedz od Cecy - ENTUZJASTYCZNA - bo jak to nazwac :

Drogi moj Bracie , naprawde jestes wspanialy ! Uczynisz to dla mnie ? Bede mogla calkiem swobodnie - i nawet , to lubie - powiem Ci , ale nie smialam Ci wyznac Moj Drogi ,zebys sie nie speszyl , bo nie wiem jak sobie radzisz z tymi "maszynami". Och, jak Cie nie docenialam - ale nie gniewasz sie ? Tak sie ciesze , zaraz zakladaj konto majlowe i bedziemy mogli ..majlowac !
Bo tu na kazdym kroku sa komputery z dostepem do Internetu - nawet na korytarzach , w holu przy wejsciu - nawet w tej pieknej sali - pod sciana naliczylam dziesiec ! Wiec czekam !

Potem juz bylo prosto , bo faktycznie umiem pisac maila , zreszta na Gmailu jest to proste .
W ten sposob mam juz duzo wiecej informacji od Cecy - jakzez musi szybko pisac.! No i ten wiersz Hessego- ktory rozwazam : dlaczego przyslala mi akurat trzecia , ostatnia zwrotke - a nie pierwsza , albo druga , srodkowa ? Tez piekna , nawet , mnie sie podoba i bardziej :

Weiss zu Schwarz, und Warm zum Kuehlen
Fuehlt sich immer neu gezogen,
Ewig aus chaotischen Wuehlen
Klaert sich neu der Regenbogen.

Hermann Hesse ibidem)
------------------------------------------------------------
Zamyslilem sie nad tym Hesse Hermannem ; to co wiem - nie byl szczesliwy - ale wielki pisarz.
To moze warunek wielkosci ?
Moze konieczny warunek , ale dlaczego , cierpienie jest warunkiem ? Kiedys Ksiad Rektor Przewielebny mowil o tym piekne kazanie i tam byl watek , ze na cierpieniu czlowieka wszystko sie opiera - takze nasz Kosciol Swiety - mial racje ! Wtedy nie rozumialem , ale teraz kilka miesiecy pozniej . Tak , duzo prawdy - ale niecala .Pan Bog jest przeciez milosierdny !
--------------------------------------------------------------
Na Karczowce wciaz pada deszcz. Jednak jest pewien minus tego klimatu , ze sie zmienia : snieg i deszcz na przemian . Nadchodza ciezkie czasy , ciezkie i jak bedzie ze mna dalej , a z Siostra E.Cecy ?
Nawet sie dziwie czasem ,ze Ona , ta wspaniala kobieta , tak sie mna ..jak to powiedziec ?
Jak to nazwac ?
Zajela sie mna ? Zainteresowala ?
--------------------------------------------------------------
Bylem w Kaplicy Sw.Barbary i pomodlilem sie , a deszcz wciaz i jakby wiekszy , bo slychac bylo jak brzecza az szybki witrazu - bo tu jeszcze wiatr : jak w jakim statku powietrznym -dosc sporym , jestesmy na tej Karczowce .
Jednak dlaczego mna ..?
Jak to sie dzieje ?
Same pytania .Jak tez ta trzecia zwrotka wiersza Hessego , czemu akurat ja wybrala ?

So durch unsere Seele wandelt
Tausendfalt in Quall und Wonne
Gottes Licht, erschafft und handelt,
Und wir preisen ihn als Sonne

Hermann Hesse( ibidem)
-----------------------------------------------------------
Bylem wlasnie z ta ksiazeczka Hessego u Brata Kaliksta - czy by nie chcial poczytac ?
Podziekowal jednak , czuje sie lepiej - tylko bardzo slaby .Taki blady i widac , ze cierpiacy.
Wielki czlowiek , prawdziwy .
Choc "tylko" zakonnik.
------------------------------------------------------------

Swiety Wincenty , nie opuszczaj nas , przeciez . Amen.


FAKT
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Samstag, 16. Februar 2008

Ergo

Motto : EDIMUS, UT VVAMUS, NON VIVIMUS.UT EDAMUS
(jemy aby zyc , nie zyjemy , aby jesc)

Okazalo sie , okazalo : Brat Kalikst zaslabl od tego postu , zaslabl i zachorowal , ale wczesniej sie przewrocil w refektarzu i potlukl nieszczzesny . Jaki bohaterski - cieroi a nie jeczy - wcale !
On - naprawde poscil najbardziej , jadal tylko sniadanie i polewke na obiad - a do mnie przychodzil calkiem glodny - czemu mnie tak mi powiedzial , ze bedzie mial trzy posilki ?
Nawet o tym wypadku w refektarzu nie wiedzialem - bo tylko przyslal w piatek karteczke , ze ma pilne sprawy i ..przeprasza . Jaki jestem slepy i nieswiadomy , co sie dzieje naprawde wokol :samo cierpienie i oslabienie zaplu na kazdym kroku - co to bedzie dalej ? Jakby bylo malo , siedze dzis w sobote po poludniu u Brata Kaliksta , a tu zaglada Ksiadz Teolog ; niby zatroskany i wspolczujacy , ale rozglada sie po klauzie czujnie jak detektyw , juz wychodzi i wraca - stara metoda porucznika Colombo : na Karczowce ! Czy tak mozna ? -Gdy tak wrocil za trzecim razem - a bylo nas juz trzech bo przyszedl tez milczacy jak zwykle brat O. - nie wytrzymalem i napomknalem , ze moze to i grypa , ale to przewrocenie sie , to omdlenie z oslabiebnia - i jaki ma sens "to wszystko" - powiedzialem wyzywajaco - nas co Ksiadz Teolog , podniosl oczy i cos wymruczal po lacnie wpol zrozumiale - i poszedl jakby rozloszczony ,ale nie zajrzal juz potem ani razu ,choc siedzielismy i z godzine , albo i dluzej. Brat Kalikst oslabiony , brat O.milczacy - wiec musialem ja cos mowic - bo przeciez nie mozna tak w ciszy siedziec jak przy umierajacym.
Co bylo w tym slabe : dzien za oknem sloneczny choc mrozny - a tu nastroj ciezki .
Wzialem machinalnie tutejsza gazete Echo Dnia - stara , skads przywlokl Brat Kalikst , ale i nie taka stara : z 14.lutego - i tak ja przegladalem , jak to sie czyni z gazetami nie do czytania , tylko do ptrzegladania wlasnie .Brat Kalikst dyszal cciezko , brat O. milczal jak zaklety , a ja szelescilem ta glupia gazeta - co tu mozna powiedziec wiecej ?
Patrzylismy speszeni na siebie z Bratem O.-to znow cos mowilem ,zeby mowic , wreszcie nie wytrzymalem - i spytalem o cos tak glupiego , zeby tylko ccos powedzziec i zeby dac znac , ze jednak pojde , jakby sie usprawiedliwic : "czy moglbym pozyczyc te gazete ?" Ledwo to powiedzialem - bylo mi wstyd - ale nie da sie zatrzymac slow , tym bardziej glupich - ..
Nawet brat O. wygladal na zdziwionego , ale brat Kalikst usmiechnal sie i podniosl prawa reke jakby blogoslaawil , a potem , calkiem wyraznie powwiedzzial te fraze po lacinie , az spytalem - czy przypadkiem nie powtorzyl , lecz wyraznie ! - slow Ksieda Teologa ? Znow sie usmiechnal jakby smutno , i znow powtorzyl te porzekaadlo laccinskie, a ja speszony - bo jednak trudny to zwrot - spytalem ,czyby mi tego ...nie podyktowal ?
Oczywiscie , ze zrobil to - a ja sobie zaapisalem na tej glupiej gazecie - i tak sie rozstalismy : brat O. z widoczna ulga wyszedl nawet przede mna - faktyczznie , najtrudniej jest w takiej chwili po prostu wyjsc.
-----------------------------------------------------------------------------
Siedze wiec teraz glodny i to sie zamyslam , to podrywam i spaceruje po Kancelarii , wreszcie przegladam odruchowo ta glupia gazete - "jaki to ma sens wszysto" - powiedzialem glosno i mialem gazete odlozyc ostatecznie , bo porzekadlo lacinskie zanotowalem - nagle wypadla jakas strona zapisana gesciutko - jakby ogloszeniami . Jednak to nie byly ogloszenia .To nie byly komunikaty.To byly..wspaniale deklaracje i to - ,ponad osiemset ! Deklaracje walentynkowe - powiedzialbym .
Przesylane SMS - na jakis konkurs , - a za kazdego SMS do ukochanej osoby : kubek .Niezle pomyslane calkiem .
Juz ze dwie godziny jak z najwieksza uwaga czytam , te zapisy : niektore zdawkowe ,inne dlugie jak listy nasze z Siostra E.Cecylia wysylane z komorek .Bardzo piekna sprawa : z trudem sie oderwalem .Bylem po prostu niezwykle wzruszony.Wciaz jestem poruszony.
----------------------------------------------------------------------------------
Niektore bardzo sie podobaly , nawet te wierszowane. Wszystkich uwaznie nie przejrzalem , ale odnotowalem stawiajac X z boku - te co ciekawsze - potem bralem X w koleczko i z tych "co ciekawszych" wybieralem "jeszszce ciekawsze" - az wreszcie sie zawzialem i postanowilem wybrac SMS najciekawszy moim zdaniem , z mojego punktu patrzac - nawet go nie oznaczalem dodatkowo, lecz po prostu odnotuje ;
Prawie trzy lata temu oddalam Ci kochanie swoja przyszlosc, swoje serce i swoje szczescie .
Zaufalam Ci bezgranicznie . Zakladajac sobie malutkie obraczki stworzylismy nasz maly swiat ,
taki jak nasz, stworzony z ogromnej milosci, niepohamowanej radosci, obowiazkow, marzen i wznioslych idealow. Odslonilismy nasze slabosci i wady, i nauczylismy sie je tolerowac, ignorowac, a nawet smiac sie z nich. Kochac- to najwieksze ryzyko ze wszystkich. Podjelismy je .
Dziekuje losowi , ze postawil Cie na mojej drodze. Dzieki temu wiem, co znaczy byc spelniona zona i mama. I choc czasem tak trudno jest zyc we dwoje i zrozumiec sie nawzajem, to mimo lez , zlosliwosci i przykrych sslow, zawsze moge powiedziec , ze JESTES. Przed nami cale zycienie zawsze kolorowe i szalone, ale Ty byles przy mnie i wiem , ze bedziesz jutro- zawsze !
Mezulkowi - Kwiatuszek .
----------------------------------------------------------------------------------------
Przeciez piekne - tam jest wszystko wielka radosc i madrosc kobiety , ktopra to przeciez prowwadzi - widac tu najlepiej. Tam jest po prostu MILOSC , w kazdym wierszu. Alez sie niewiasta npisala - wiem cos o tym . Wszystko tam mi sie bardzo podoba . Nawet to zdrobnienie "Mezulkowi - Kwiatuszek" - na koncu jest urocze - bo po takim tekscie , nic nie moze byc lepsze , jak wlasnie zart.
Zamyslilem sie znowu i pochodzilem .Jak to jest z nami Cecy ? Napisalabys cos takiego - gdybys ..byla w tamtym zyciu zostala ? Jak sie dowiedziec ? "Kiedys"- tak powiedzialas dwa razy ! A teraz ?
----------------------------------------------------------------------------
Siostra E.Cecy - wlasnie wyjehaala z Poznania - potem w nocy , bedzie miaa jaks przesiadke - bodaj w Bielefeld- stamtad uczestnicy sympozjum zostana przewiezieni autokarem do Padeborn .Niedziele maja na odpoczynek i aklimatyzacje - a od poniedzilaku zajecia.Lacznosc bedziemy utrzymywac , ile by nie kosztowal SMS : juz przezornie uzupelnilem karte o calych 20 zl ! Bylo na niej 14 zl - wiec powinno wystarczyc.
Raptem stal sie wieczor. Pojde zaraz do Brata Kaliksta , posiedze choc troche - a moze cos potrzebuje ?
------------------------------
Spraw to Swiety Wincenty ! I nie zapominaj o nas. Amen.


FAKT
  Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved    

Donnerstag, 14. Februar 2008

Walentynki, SMS i ..

Polnoc minela nad Karczowka spokojnie ; wiec tu prawie pol godziny jest piatek. Ale w czasie pacyficznym
trwaja Walentynki ! . Prawde mowiac , to nie tylko ja zauwazylem, ze to dzis ,: juz rano ok.osmej otrzymalem MMS pieknego - wlasnie z..serduszkiem!Tylko od kogo? Wlasnie ,ze nie wiedzialem tego , od kogo - ale podziekowalem SMS za pamiec i piekny obrazek , zawsze przeciez aktualny. Kilka godzin nad tym myslalem wykonujac normalne czynnosci i dopiero poznym popoludniem wyslalem SMS do Poznania :
Droga Siostro E. Cecy, bardzo dziekuje za tyle wiadomosci i ciesze sie , ze tak pieknie poszlo w Krakowie . Trzymam kciuki za Sympozjum w Padeborn - po prostu piekne miasto.Bede wdzieczny jakbys przyslala Droga Cecy kilka zdjec e-mailem : jesli potrafisz :). Podobno jest to mozliwe. Ja niestety nie umiem takich rzeczy robic,
troche szkoda , bo poslalbym dzis i Tobie Walentynke : ale naprawde nie potrafie :).
Troche zartobliwie , a troche serio to pizse: pierwszy raz podoba sie ten zwyczaj takze Twojemu :)
Droga Cecy,
Na co zaraz dostalem odpowiedz :
Nareszcie ! Domysliles sie na co czekalam caly dzien:).Czy przyszlo Ci cos moze...? To ode mnie ,teraz sie przyznaje zebys nie myslal ,ze masz takie powodzenie Moj Drogi ;). Na swojej Nokii nie umialam tegozrobic :).
To z komorki Mamy , - bardzo serdecznie Cie pozdrawia - ale ja o wiele serdeczniej ,);)
--------------------
Taka jest Moja Siostra Cecy ; ale jaka szybka odpowiedz ! Jednak szkoda ,ze nic wiecej nie napisala , przy tej okazji. Wczoraj poslalem dlugiego SMS z nawiazaniem do Hymnu Milosci Sw. Pawla Apostola - ale nie dostalem odpowiedzi - czy tez ...Jalzez nie ! Przeciez ten MMS walentynkowy - to jest wlasnie odpowiedz. .
Jakiz ja jestem ciemny i niepomyslny ! Gdyby nie ta pora , to bym zaraz polecial do Kaplicy Sw.Barbary
i dziekowal na kolanach . Jak sie nie domyslilem - choc ciagle, to wracalo. Pewnie dlatego , ze oczekiwalem SMS slownego , jakiejs slownej - moze wierszuowanej , moze zartobliwej - a przeciez deklaracji.
Och ja naiwny - Kobuiety dzialaja inaczej - mozesz mowic dlugo , a odpowiedzia bedzie
usmiech,,albo MMS ! Ktory wiecej znaczy niz slowa! Przypomnialo sie to chinskie powiedzenie , ze obraz wiecej znaczy niz tysiac slow - to bardzo madre i stare powiedzenie.Jakie prawdziwe !
--------------------------------------------
Juz minela pierwsza w nocy na Karczowce. Jednak w czasie pacyficznym Walentynki trwaja w najlepsze.
Pochodzilem troche po Kancelarii, ale nie zdecydowalem sie, zeby isc do klauzy po moj modlitewnik - co tam pisze Ks.Piotr o Sw.Walentym? Troche pamietam , bardzo niewiele pisze i nie w tym kontekscie , ktory mnie teraz interesuje. Moj Boze , ale czy ja nie zwariowalem ?
----------------------------------------------
Naprawde , pomodlilem sie - i zaraz mi przeszlo. W nocy nie mozna pisac - nawet notatnika..tym bardziej notatnika.. ach Swiety Wincenty ! Tylko mnie nie opuszczaj , prosze. Amen.


FAKT
  Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Dienstag, 12. Februar 2008

Poslanie miloscii

Brat Kalikst juz z kwadrans jak wyszedl, bardzo zadowolony z postepow jakie czynie w lacinie : na szczescie greke mi darowal.
Jeszcze daleko do polnocy - jest tutaj na Karczowce dopiero 23.35 - dosc mloda wiec godzina jak sie mawialo w mlodosci .
Juz uspokoilem sie , a nawet oswoilem z ta mysla , ze jest wielce prawdopodobne, a nawet calkiem mozliwe , ze wspaniala Siostra E.Cecylia jest,,-tak ,,tak - moze zakochana ? To moze nie byc milosc jaka rozumieja swieccy - ale jeszcze piekniejsza , bardziej  powiedzialbym wysublimowana. Jesli to prawda , to moze jest Moja Cecy ! - we mnie ,,? Wlasnie ta mysl , moje tylko zalozenie - tak mnie poraziło wieczorem. Gdy wybieglem na korytarz do Kosciola , do Kaplicy Sw.Barbary ! - jednak nie dobieglem. Mialem nieskonczona notatke w komorce, a potem uspokoilem sie na tyle,ze zajrzalem do Pisma Swietego i Lektura Listu 1 Sw.Pawla Apostola do Koryntian uspokoila  jeszcze bardziej ;poczekalem spokojnie na Brata Kaliksta. Byl zyczliwy i wspanialy, rozmawialismy o Grekach i Rzymianach ,troche po lacinie wiecej po naszemu. Pochwalil moje postepy - a greke jak wspomnialem juz mi odpuscil : nie od razu.
Niewiele brakowalo a bymspytal po prostu o to co mnie najbardziej teraz zajmuje - czy juz potem , gdy byl w zyciu konsekrowanym - mial jakies watpliwosci , czy jednaknie powinien z jakas kobieta - a moze znal jakas wtedy ? - na szczescie : nie odwazylem sie , jeszcze nie teraz - jak to powiadabrat Kalikst :nie ma bardziej drazliwego tematu wsrod nas jak wlasnie ten - nawet utrata wiary , czy sensu powolania nie jest tak drazliwa , bo nie rodzidoraznych skutkow. Jak sadze wielu ksiezy , zakonnikow etc, radzi sobie z tym udajac do perfelcji , takze wobec siebie , ze sie nic nie zmiwnilo.
Takie jest zycie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Znowu sie zamyslilem.
Nad Karczowke nadciagnela tutejsza polnoc ,ale ja zyje chetniej w czasie pacyficznym wiec biorac realnie - mam przez to dluzsze dni .
Wrocilem do lektury Sw.Pawla :Pochwaly Milosci - czy to nie piekne :
Hymn o milosci
Gdybym mowil jezykami ludzi i aniolow, a milosci bym nie mial, stalbym sie jak miedz brzeczaca albo cymbal  brzmiacy.
Gdybyn tez mial dar prorokowania
i znal wszystkie tajemnice,
i posiadal wszelka wiedze,
i wszelka (mozliwa) wiare , tak izbym gory przenosil,
a milosci bym nie mial,
bylbym niczym.
I gdybym rozdal na jalmuzne cala majetnosc
moja,
a cialo wystawil na spalenie,
lecz milosci bym nie mial,
nic bym nie zyskal.
Milosc cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Milosc nie zazdrosci,
nie szuka poklasku,
nie unosi sie pycha;
nie dopuszcza sie bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi sie gniewem,
nie pamieta zlego;
nie cieszy sie z niesprawiedliwosci,
lecz wspolweseli z prawda.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim poklada nadzieje,
wszystko przetrzyma.
Milosc nigdy nie ustaje,
(nie jest) jak proroctwa, ktore sie skoncza,
albo jak dar jezykow , ktory zniknie,
lub jak wiedza, ktorej zabrakbnie.
Po czesci bowiem tylko poznajemy,
po czesci prorokujemy.
Gdy zas przyjdzie to, co jest doskonale,
zniknie to , co jest tylko czesciowe.
Gdy bylem dzieckiem,
mowilem jak dziecko,
czulem jak dziecko,
myslalem jak dziecko.
Kiedy zas stalem  sie mezem,
wyzbylem sie tego , co dzieciece.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zas(zobaczymy)twarza w twarz.
Teraz poznaje po czesci,
wtedy zas poznam tak, jak i zostalem poznany.
Tak wiec trwaja wiara, nadzieja i milosc- te trzy:
z nich zas najwieksza jest milosc,
1 List do Koryntian (13,1-13)
Quelle .Pismo Swiete Nowego Testamentu
w przekladzie z jezyka greckiego
opracowal
Zespol Biblistow Polskich
z inicjatywy
Bendyktynow Tynieckich
Warszawa 1986
Wydawnictwo Siostr Loretanek
(str.523-524)
---------------------------------------------
Tak , czuc ta prawde , to przeslanie milosci natchnione,
Nie mozna tu nic dodac , ani ujac.Jest calosc .
------------------------------------------------------
Znowu sie zamyslilem.Uchylilem okno . jaka gwiazdzista noc !
Slucham lasu i szumu szosy do Krakowa, tam w dole.
Spij smacznie , Cecy .
--------------------------------------------------
Swiety Wincenty, Swiety Wincenty ,nie opuszczaj nas ! Amen.



FAKT
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Pościmy,pościmy

Już dziesiątej kolacji z rzędu jak nie będę, no i kawy- to już coś!
Wielkie dzięki św.Wincenty za otuchę i dodanie sił fizycznych, jak też
przekonania, że to ma sens oprócz przenośni, jakiś jeszcze. Jaka
korzyść,że osłabnę i zachoruję? Pilnie patrzę wokół. Najgorzej mają ci
bez obiadu,ale poszczący na śniadanie,też nie mają lekko. Jednych i
drugich ratuje jakaś polewka,ale widzę,że Bracia pochudli i nawet się
nie golą!(też abstynencja),a brat Albert,aż się zatoczył rano w
kościele z osłabienia! Tylko nasz Rektor Przewielebny,choć bez
śniadania i z polewką na obiad,trzyma się dzielnie. Zauważyłem już
wczoraj w kościele(a dziś też),że tak często poprawia okulary,ale to
nie z nerwów- o nie ! W żadnym razie! Po prostu schudł biedny,
zeszczuplał,- nie śmiem o tym pisać do Siostry E.Cecylii, a może
powinienem? Rozważam tę kwestię usilnie,ale trudno coś ustalić,czy wie
coś o naszych relacjach, jakby powiedzieć szczególnych? Przecież SMS
nie wysyła się ot tak sobie ,dla zabawy. Jest jakiś powód ! Albo kilka
powodów? Tych SMS od Siostry Cecy jest w NASZYM dzienniku już 143!-
bez moich- około setki. Zamyśliłem się , i bardzo,
bardzo,zmarkotniałem. Nagle poderwałem się i z tą komórką wyleciałem z
klauzy w stronę wejścia wewnętrznego do kościoła. Byłem oszołomiony
straszną myślą. Chciałem się rzucić na kolana w kaplicy św.Barbary i
błagać o przebaczenie za tę myśl, za to straszne przypuszczenie. Ale
czy straszne? Czy to nie piękne? Czy nie powinienem być dumny,o ja
podły niegodny,nieszczęsny! Co teraz? Jeśli ta myśl - jest prawdą? Co
teraz? "Nie pisze się tyle SMS bez powodu" To prawda. Prawda. Co
teraz? co dalej? Jeśli to prawda! Widzę NAS znowu jak lecimy z
Karczówki,koło hotelu "Karczówka"i jej słowa "kiedyś,," i pożegnanie
kilometr dalej pod zakładem jej sióstr,a za plecamh przelatywał z
łoskotem pociąg"to Ustronie" powiedziała, i znowu to "kiedyś" ,a potem
te "płateczki migdałowe", te SMS,ten Kraków, św. Jacek i placek i
Goethe Institut,i te perypetie z dojazdem i ta NASZA Wigilia,i
ostatatnio jak tam-przecież, ONA?!


FAKT
   Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved    

Montag, 11. Februar 2008

Rozne oczy

Motto : Nie tylko patrzymy na te rzeczy z roznych stron, ale takze innymi oczami; dlaczegoz wiec mialyby sie wydawac podobne ? ( Blaise Pascal).
Quelle: Blaise Pascal Mysli
Instytut Wydawniczy Pax
Warszawa 1989 (str.85)
------------------------------------------------------------------
Tradycyjnie juz nad Karczowke nadciagnela - i przeszla spokojnie : polnoc. Nawet nic nie zakolatalo w okno ;)
ani Nokia sie nie odezwala. Jednak nie poszedlbym teraz do Kaplicy Swietej Barbary - a na Wieze ?-
raczej za nic ! Brat Kalikst nie wracal wieczorem do tematu oficyny- poligrafii ,ale skupilismy uwage na tym jak roznie wszystko widzimy: niby to samo ! Najprostsza sprawa , zalezy od nastroju,samopoczucia , kolejnosci ,pory dnia , albo roku.Brat Kalikst opowiedzial o egzaminach w Seminarium ,jak przebiegaja i od czego zalezy wynik..Niesprawiedliwosc !
Sprawa jakby oczywista - ale jak mamy sie porozumiec w takim razie ? Nawet te same slowa znacza co innego, wiem to dobrze po sobie z tamtego okresu tutaj , Wiem takze jak inaczej czytam SMS od Siostry E.Cecylii
i te inne - a jak jest w takim razie z tamtej strony ?
Z podrozy wyslala MMS - ktory moja Nokia odebrala,ale nie w calej pelni : widac jakas zadbana stacyjke - ludzie na peronie kolo pociagu , ludzie tam dalej kolo stacji : ale samej nazwy nie widac. Podpisane oszczednie : Podroz mija spokojnie,jeszcze dwie000godziny:):=
Tak wlasnie to wyglada. Moze humor ,moze technika? Dlaczego wieczorem sie nie odezwala?
Rodzina, znajomi :Poznan. To podobno metropolia. Bylem tam tak dawno ! Poznaniacy sa jednak specyficzni. Konkretni , praktyczni , rzetelni , ale ,.jacys inni. Bylo dwoch w Oltarzewie - nawet nie z samegoPoznania - a byli calkieminni od reszty, jakby nie z Polski. Bardzo dobrze. Musza byc ludzie rozni - bo byloby nudno.
Gdyby jednak Siostra E.Cecylia przyslala SMS wieczorem ...teraz spałbym smacznie..nie czekal.
Dlaczego nie ma ONA takiej spontanicznosci? To znaczy czasami sie odzywa, tak fajnie, tak ..czule.
Jestem wzruszony jak czytam takie SMS nawet pomiesiacu ! Moze to blad ? Popelniam czesto taki blad , nawet listy - czytam, wzruszam sie - a przeciez byly pisane w tamtym nastroju,tamtymi oczami..Co robic ?
--------------------------------
Widzisz Swiety Wincenty jak to jest .Poradz cos , nie zapomnij o mnie ! Amen.


FAKT
 
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Sonntag, 10. Februar 2008

Niedziela czy poniedziałek?

Na Karczówce jest z pewnością poniedziałek:5.28 . Jak jest ale w
czasie pacyficznym? Oczywiście : niedziela, wieczór. Obudził mnie po
piątej nie sen jakiś,lecz SMS Siostry E. Cecylii: Śpisz sobie smacznie
Mój Śpiochu Miły, a ja już spakowana i gotowa do drogi. Jadę na kilka
dni do Poznania,a potem jak wiesz na to sympozjum w Padeborn. Już
teraz mi żal naszych SMS bo nie wiem jakie koszty. Pewnie nie
odżałujesz tak łatwo,ale już teraz proszę Cię Mój Drogi - może
rozespany, a może śpiący :-) - nie żałuj dla Twojej E. Cecy SMS także
tam: to tylko pięć dni ! Jeśli śpisz,to życzę miłych snów nad
ranem;-). Jeśli nie śpisz to mówię : dzień dobry, Miłego dnia, miłego
tygodnia, i nie zapominaj o mnie!:-):-):-) ! , TAKA jest właśnie moja
E. Cecy ! Miałem wysłać zaraz SMS,ale wyślę go później. Po co miałaby
się martwić,że mnie obudziła,albo wiedzieć,że czasem nie wyłączam na
noc Nokii, no po co? Zaczełyby się nocne SMS, a nocne marzenia
wzięłyby w nich udział, i po co? Boję się tego,bo przecież noc ma
swoje prawa i cierpię nie raz,ach Cecy,gdybyś wszystko wiedziała !
Może byś odwróciła się,zamilkła? - Tylko nie to, tylko nie obawiaj się
mnie , ani siebie - we snach i tak jesteśmy razem na Naszej łące,
nikogo nie krzywdzimy,ani grozimy ani straszymy:jak dwoje dzieci
zbieramy kwiaty i ganiamy motyle. Boję się jednak SMS od Ciebie w
nocy, bo jakbym wtedy odpowiedział? Czy byłby to grzech,czy tylko ..-
no co? Czy to w ogóle byłby grzech, gdybym Ci wtedy odpisał jak bardzo
Cię brakuje, na codzień i na... Co to jest grzech , Cecy- nie patrzmy
liturgicznie,ale tak po ludzku i potocznie. Powiedziałbym Cecy, że
grzech, to krzywda jaką się komuś wyrządza,nie jakieś urojenie,ale
prawdziwy ból jaki się sprawia innym.. Czy Nasza łąka, kogoś krzywdzi?
Spytałbym Cię wtedy Cecy , jaki sens mają nasze wyrzeczenia, jeśli to
czego się teraz wyrzekamy jest piękne i ludzkie i nikogo nie krzywdzi
więc nie może być grzechem,bo NIC nie może być jednocześnie dobre i
złe,piękne i nie, ani niedzielą i poniedziałkiem,ani wrogością i ..
Ach Cecy,moja!


FAKT
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved       

LABOREM EXERCENS

Jan Paweł II : Chodzi raczej o to, aby- może bardziej niż dotąd-
uwydatnić, że praca ludzka stanowi klucz, i to chyba najistotniejszy
klucz, do całej kwestii społecznej, jeżeli staramy się ją widzieć
naprawdę pod kątem dobra człowieka. Quelle: Jan Paweł II LABOREM
EXERCENS Wyd. Katolicki Uniwersytet Lubelski Lublin 1986 (str.11). Na
Karczówce już kwadrans po 23, i tyleż jak brat Kalikst poszedł do
siebie. Jak zwykle mnie zaskoczył,bo miał ze sobą Encyklikę naszego
umiłowanego Jana Pawła II LABOREM EXERCENS - wydanie z
komentarzami,ale nie po łacinie! - i wystąpił ze śmiałym
projektem,żebyśmy go razem! przedstawili Przewielebnemu Rektorowi.
Chodzi o jakiś zakład pracy "chronionej" tutaj właśnie na Karczówce !
Byłem zadziwiony - bo dziś, akurat przy niedzieli i taki temat:
praca,tutaj na Karczówce, w naszym..ale,by zyskać na czasie, pytam
ostrożnie, co byśmy mieli robić w tym "zakładzie chronionym"? Brat
Kalikst tylko na to czekał i.. zaczął z Encykliki Jana Pawła II czytać
wybrane fragmenty o znaczeniu pracy,jak bardzo byśmy tu wszystko
ożywili,jaki przykład no i parę złotych.. Widać miałem nietęgą minę,bo
przeszedł do konkretów. Moglibyśmy uruchomić piękną Oficynę Wydawniczą
! Miał nawet nazwę: "Oficyna pod Opoką"- na co nieśmiało zauważyłem,
że mamy tu już Kawiarenkę Pod Opoką, więc..- Jedno drugiemu nie wadzi
- odparł brat Kalikst- i wyciągnął złożoną w Encyklice kartę,rozłożył
i patrząc z dumą rzekł: to nasz biznes-plan.Tu są załoźenia,a tu
obliczenia . Wynikało,że mielibyśmy z początku funkcje raczej
drukarni,niż oficyny,ale - mielibyśmy pracę i dochody dla kilkunastu
ludzi ! A ile książek przy okazji - dodał,wyraźnie poruszony swoim
projektem,nad którym pracował prawie rok. Co było robić?
Faktycznie,jeśli byłyby zlecenia..ale,ale - kto miałby tam pracować?
Skąd fachowców? - Problem najmniejszy ! - woła brat Kalikst,ludzi jest
pełno,także z tej branży,ale my znajdziemy jeszcze kilku fachowców
inwalidów i będziemy mieli pomoc finansową jak też dobrą misje! Na tym
się rozstaliśmy. Kartkuję Encyklikę,czy zasnę?


FAKT
 

 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Freitag, 8. Februar 2008

Tajemnica misterium wiary

Motto:Liturgia jest misterium,czyli tajemnicą,która tylko częściowo
może zostać przez człowieka odsłonięta,cała reszta musi zostać
zakryta. Zgadzam się z tym,że język,w którym się modlimy oraz czcimy
tajemnice wiary,jest bardzo ważny. Jednak uważam,że podczas liturgii
wydarza się coś,czego w pełni nie jest w stanie wyrazić żaden język.
Dziś,gdy liturgia sprawowana jest zazwyczaj w językach
narodowych,możemy mieć poczucie większego zbliżenia do tych tajemnic.
Paradoksalnie to,że ludzie nie rozumieją dokładnie treści modlitw
odmawianych po łacinie, sprawia,że mogą oni silniej przeżywać sacrum.
Przecież sacrum to oddzielenie. Łacina rzeczywiście daje takie
poczucie oddzielenia. O.Leon Knabit OSB. Quelle:o.Leon Knabit: O Mszy
świętej - Wyd.Znak Kraków 2007 (str.130). Na Karczówkę właśnie
nadciągneła północ. Brat Kalikst pewnie smacznie śpi u siebie,bo już
godzina jak poszedł. Dziś nie omawialiśmy historii peloponeskich.
Zaczął od sprawy najtrudniejszej. Najpierw odmówił- nucąc miejscami
Benedictus - a potem właściwie całą liturgię mszy świętej w pięknej
łacinie - a ja mu byłem Ludem Bożym ! Choć miałem z początku opory,
czy to jest odpowiednie miejsce i pora ? Na to zapytał, czy czuję
tajemnicę? Co miałem robić, byłem nie tylko Ludem Bożym, i
ministrantem i..- tak,czułem tajemnicę jakiegoś misterium,choć było
nas przecież w tej ciasnej klauzie,tylko dwóch. Było coś jeszcze,co
się pojawiło za trochę,jak szum drzew za oknem - i ten wiatr,którego
tu nie czuliśmy - i ta piękna łacina dopełniły reszty. Potem brat
Kalikst wyciągnął skądś małą książeczkę,przekartkował i ..uroczyście
odczytał ten fragment,który przytoczyłem na wstępie. Następnie podał
mi książkę z pięknym zdjęciem o.Leona Knabita przy Stole Pańskim- i
powiedział krótko: twoja. Następnie pożegnał się i wyszedł. Wtedy
zrozumiałem,że było nas tutaj naprawdę TRZECH - a to znaczy.,a to
znaczyło,że był z nami Ktoś jeszcze,tu,tu - właśnie tu. Trochę się
wystraszyłem,jak to napisałem- a nawet... Bardzo,aż za bardzo.Coś
przemknęło i..- znikło.Ach Św.Wincenty!...Amen.


FAKT
    

 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Donnerstag, 7. Februar 2008

In continuo (1)

Motto :Dlatego to wsrod ludzi nie posiadajacych wiary czynie ogromna roznice miedzy tymi , ktorzy pracuja ze wszystkich sil , zeby sie oswiecic , a tymi , ktorzy zyja nie zadajac sobie trudu i nie myslac o tym.
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli
Wydawnictwo Pax 1972 str.139)
--------------------------------------------
Mamy dzis czwartek po Popielcu .Mielismy wlasnie wspaniala modlitwe wieczorna -z "mojego" modlitewnika ,wiec wedlug tamtego rytu - bardzo pieknie to rozumieja - jak inne jest wolanie z tamtych czasow . Wielkie dzieki Swiety Wincenty !
----------------------------------------------
Doskonala wiadomosc nadeszla tez rano - no w poludnie, od Siostry E.Cecy : wczorajszy egzamin - choc pisemny i nie ma oficjalnych danych - poszedl jej doskonale - bo to byly testy - i dzis sprawdzila ! Prima ! zaraz gratulowalem . Ale czy wypada tak sie cieszyc w Poscie ?
Tak , mamy przeciez post : nie na zarty ! Wczoraj Rektor Przewielebny zatwierdzil dla kazdego ilosc posilkow dziennie - wg.wieku i stanu zdrowia. Brat Kalikst ma trzy - a ja dwa ! Choc taka moja przewaga .
Brat Kaliks czekal na mnie wczoraj wieczorem - jak wrocilem z Kancelarii od tej maszyny - doslownie pod drzwiami - bylo mi strasznie przykro. Bylem tak przejety - a nie moglem powiedziec prawdy o tym moim notatniku , ktory niby jest - a go nie ma - albo odwrotnie : ktorego nie ma , a przeciez jest ! Wiec cos tylko bakalem przepraszajac, -usmiechnal sie i..
dal mi ..gazete Tytul Polska - nawet nie wiedzialem ,ze jest cos takiego . Byl w niej cudowny dodatek : kalendarz z naszym umilowanym Janem Pawlem II - naprawde piekny. Okazalo sie, jak wracal z Seminarium kupil kilka egzemplarzy - przeciez nie tylko dla kalendarza .
Pokazal mi w srodku rozmowe z o.Leonem Knabitem - benedyktynem z Tynca - wspaniala postac - a Benydyktyni? Przeciez to byla ich Karczowka - dlaczego ..nie wytrzymali tutaj ?
Kiedys to rozwazalem - potem jakos minelo . Teraz - ta rozmowa pod tytulem Dzis karnawal przegral z postem i motto : W poscie nie trzeba byc smutnym, usmiech to nie grzech Mysl te uzupelnia Ojciec Leon tak :Nikt nam nie sugeruje , by w tym okresie chodzic z nosem na kwinte
i zaniedbywac toalete.Chodzi raczej o wstrzymanie sie od czegos i pokazanie przez to milosci do Chrystusa oraz do czlowieka.Kawal,usmiech, serdeczny gest jest w tym okresie sensowny, nawet w klasztorze.(koniec cytatu)
Quelle :gazeta codzienna pt.Polska z 6 lutego 2008 str.12
Mnie to bardzo sie spodobalo , bratu Kalikstowi tez - choc oczywiscie jemu nie tak calkiem - bo jednak jest rygorysta. Pamietam jak byl u nas rekolekcjonista - wlasnie o.Benedyktyn ostatnio - to brat Kalikst wyraznie byl urazony "powiewem post-modernizmu" -czy jakos tak to okreslil.
Glosu na forum nie zabieral, to tylko przypadkiem uslyszalem jak rozmawiali z Ksiedzem Teologiem w refektarzu. Caly czas medytuje - jakby zaznaczyc "moj post" w tym roku , czego bym sie wyrzekl ??
Wiem Panie , ale tylko nie to - tylko nie SMS od Siostry Cecylii,,ale tez nie zakazuj notatek na tej maszynie,,
takze spacerow po Karczowce : 40 dni to juz wiosna ! To moze wyrzeklbym sie tak kawy ?
Juz dwa tygodnie, jak nie pije , ani filizanki - dzieki tej grypie - wiec wytrzymam , na pewno.
Zatem kawa.no i wiecej modlitwy!Tak,tak - no i dwa posilki. Wiecej pracy.Wroce do cwiczen duchowych Sw.Ignacego ! Tak , przeciez to oczywiste , i o.Leon w tej rozmowie to potwierdza : "Od Srody Popielcowej przez 40 dni powinnismy cwiczyc charakter". Wlasnie charakter - ale co to jest charakter? Co to takiego ? Musze spytac Siostry E.Cecylii - a potem zapytam wprost brata Kaliksta- a moze w refektarzu ? Tam na koncu .To moze byc ciekawe - jesli dodamy : charakter
zakonnika. Albo : osoby duchownej. Bo z pewnoscia pamietam jeszcze z Oltarzewa - tyle mowiono o naszej formacji - jakie sa oczekiwania- a potem sie do tego nie wraca- chyba , ze w modlitwach .Tu jest tez dla mnie problem powazny - bo najchetniej modlilem sie swoimi slowami , ale w tej rozmowie o.Leona - na samym koncu , jest wyrazne stwierdzenie na pytanie czy mozna odbyc rekolekcje samemu :"Nie, do tego potrzebny jest dobry przewodnik. Rekolekcje przygotowuja do spowiedzi. Katolik powinien spowiadac sie dwa razy do roku : na Boze Narodzenie i wlasnie na Wielkanoc, kiedy to przykazanie koscielne mowi o obowiazku komunii Sw..Spowiedz jest forma wyznania wiary w Boga i dowodem, ze staramy sie go kochac.
A o milosci, takze wobec bliskich, nigdy dosc przypominania"(koniec cytatu)
Pieknie powiedziane ,pieknie. Cala te rozmowe musze uwaznie poczytac. Moze zamieszcze w tych notatkach - bo warta tego . To jednak , nie dzis , bo o 22.czasu na Karczowce jestesmy umowieni z bratem Kalikstem na "Wojny Peloponeskie"- a moze co innego bedzie ?
-----------------------------------------------------------
Tak bardzo chce Swiety Wincenty ,zeby ten "moj post " byl inny niz dotad i mnie zmienil tez, poradz cos prosze . Amen..


FAKT
  
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Mittwoch, 6. Februar 2008

Post tenebras lux

Mamy na Karczowce Srode Popielcowa bardzo uroczyscie obchodzilismy - a wiernych bez liku.
Teraz po kolacji bardzo skromnej - wrecz postnej zostalem troche w refektarzu , a potem umowilem sie z kims do pomocy dla sporzadzenia notatek . Chodzi o notatki z tego mojego wspanialego modlitewnika ks.Piotra Turbaka : Pojdz za mna - uderzajacego mnie powiewem tamtych czasow i jasnoscia wykladu. Dlaczego nie mielibysmy wrocic do mszy wedlug startego rytu? . Przeciez w liscie Benedykta XVI Summarum pontificum Papiez znosi restrykcje zwiazane z odprawianiem mszy swietej w rycie przedsoborowym - jakaz wiec przeszkoda - oprocz laciny - tutaj wystepuje ? Niechby choc jedna - ale byla msza w tamtym rycie - i bysmy zobaczyli .Z jaka by sie spotkala estyma !
------------------------------------------------------------
Okres Wielkiego Postu
Chrzescijanie od pierwszych wiekow przygotowywali sie postem do obchodu swiat wielkanocnych.
Lecz postem tak pod wzgledem surowosci jak tez czasu trwania roznie byl praktykowany. W 2 wieku poszczono tylko 2 dni przed Wielkanoca, albo 40 godzin, ale bez przerwy, i to nie jedzac ani pijac. Osobom chorym pozwalano jednak na posilek z chleba i wody. Okolo polowy 3 wieku poszczono juz caly tydzien przed Wielkanoca, posilajac sie zwyczajnie tylko chlebem i woda.
Sobor nicejski wspomina juz o poscie 40 - dniowym, jaki sie przyjal w Kosciele wschodnim prawie powszechnie. Lecz poszczono tylko przez 5 dni w tygodniu: niedziele i soboty, postu nie bylo.
Stad tez post zaczynano z 8 tygodniem przed Wielkanoca (8 tygodni x piec dni w tygodniu = 40 dni). Atoli w Wielka Sobote zawsze poszczono.
W Rzymie przyjal sie takze post przed Wielkanoca i trwal do mniej wiecej 600 r. przez 6 tygodni, a zaczynal sie w niedziele, zwana "Quadragesima", dzisiejsza niedziela po srodzie popielcowej.
Stad tez w Sekrecie na te niedziele mamy w modlitwie: "rozpoczynajac post 40-dniowy...".
Jednak dni postnych w tygodniu bylo podobnie jak na Wschodzie tylko 5: nie poszczono w niedziele, oraz we czwartki. Z postem bowiem zlaczone byly nabozenstwa stacyjne, lecz we czwartek tych nabozenstw nie bylo, bo w tym dniu poganie odprawiali swoje nabozenstwa ku czci Jowisza. Od Grzegorza Wielkiego post obowiazywal juz we wszystkie dni tygodnia oprocz niedzieli. Szesc tygodni postu po szesc dni w w tygodniu daje nam dopiero 36 dni. Te liczbe starano sie uzasadnic symbolicznie, nazywajac ja dziesiecina za caly rok: rok ma 365 dni, dziesiata czesc ogolnie wzieta da nam 36 dni. Jednak mysl, zeby poscic na podobienstwo Chrystusa przez pelne dni 40, spowodowala, ze w 8 w. dodano jeszcze 4 dni przed Quadragesima, czyli zaczynano post we srode, ktora dzis nazywamy popielcowa. Ten zwyczaj rzymski juz w 9 w. przyjal sie w calym Kosciele zachodnim.
Poza Rzymem, jak w Gallii, byly 3 dni w tygodniu wolne od postu: niedziele, czwartki i soboty.
Stad zeby miec 36 dni postu, post zaczynano z 9 niedziela przed Wielkanoca: 9 tygodni x 4 dni postu w tygodniu = 36 dni. Czyli post liturgii gallijskiej zaczynal sie nasza niedziela starozapustna. Kiedy jednak przyjal sie zwyczaj rzymski, zeby post zaczynac w srode popielcowa, oraz poscic 6 dni w tygodniu, wtedy dla wiernych post w dniech przed popielcem zniesiono, a zatrzymano go przez jakis czas dla zakonow. Lecz od 14 w. post rowniez w zakonach zaczynano w srode popielcowa. Jednach pokutny charakter owych trzech niedziel w liturgii zatrzymano.
Wielki Post przez kilka wiekow byl rownoczesnie okresem przygotowania katechumenow do uroczystego chrztu w wigilie wielkanocna. W tym tez celu nie tylko pouczano ich przez dluzszy czas na specjalnych katechezach, ale takze dopuszczano do nabozenstw wspolnych (masza katechumenow). Ostatnie zas przygotowanie tych, ktrorych uznano za godnych chrztu sw., odbywalo sie w Wielkim Poscie w lacznosci z nabozenstwami stacyjnymi.
Wielki Post byl takze okresem publicznej pokuty. Za wielkie przestepstwa jawne nakladano winowajca publiczna pokute. W pierwszy dzien postu - a wiec pierwotnie w niedziele, ktora post rozpoczynala, a pozniej we srode przed pierwsza niedziele postu - wsrod specjalnych ceremonii dawano winowajca wlosiennice i posypywano ich glowy popiolem, co zewnetrznie oznaczalo przyjecie pokuty. Wlosiennica i posypywanie glowy popiolem bylo z dawien dawna, tak u Zydow, jak tez u pogan, wyrazem pokuty, co sam Pn Jezus podkresla, mowiac o Niniwitach.
W Wielki zas Czwartek dokonywalo sie publiczne pojednanie grzesznikow z Bogiem. Z poczatkiem srednich wiekow inni wierni dobrowolnie poddawali sie ceremonii posypywania glowy popiolem.
Kosciol temu sie niezprzeciwial, bo przeciez wszyscy jestesmy grzszni i potrzeba nam pokutowac.
Tak przeto zwyczaj posypywania glow popiolem przyjal sie powszechnie i stad tez srode, ktora post zaczyna nazwano Sroda Popielcowa.

Przewodnia mysl Wielkiego Postu.
Przewodnia mysl Wielkiego Postu jest glepsza niz postow, praktykowanych w innych okresach np. podczas sluchych dni. Jej zrodlem jest swieto wielkanocnej: swiadectwo dokonanego odkupienia przez Chrystusa. Odkupienie to zostalo dla nas dokonane, stad tez by winnismy w nim uczestniczyc - uczestniczyc dwojako: przyjac jego laske, oraz zlaczyc sie z Chrystusem w dziele odkupienia naszego. Strumieniami, ktorymi otrzymujemy laski odkupienia to swiete sakramenty a zwlaszcza chrzest, spowiedz i komunia swieta. Na te trzy sakramenty Kosciol z okazji swiet wielkanocnych szczegolniejsza zwraca uwage. W dawnych wiekach przez okres Wielkiego Postu przygotowywal katechumenow do chrztu, ktorego udzielano bardzo uroczysie, aby zaznaczyc, ze to sakrament wielki, ktory nas odradza na dzieci boze, czyni czlonkami mistycznego ciala Chrystusa, daje nam raz na zawsze prawo do korzystania z lask zbawienia jakich nam udzielaja inne sakramenty. Lecz to uroczyste udzielenie chrztu katechumenom bylo zarazem przypomnieniem wszystkim wiernym tego wielkiego sakramentu. Dzis - poza krajami misyjnymi - chrztu katechumenow nie mamy. Lecz Kosciol z swojej mysli nie zrezygnowal, ale ja nam w inny sposob chce uprzytomnic: oto w wigilie wielkanocna kaze nam uroczyscie podczas swietych obrzedow liturgicznych odnowic obietnice chrztu, ktory nam juz w niemowlectewie otworzyl skarby Chrystusowego odkupienia.
Katechumeni w igilie wielkanocna nie tylko chrzest otrzymywali, ale zarzazem przystepowali do pierwszej komuni swietej, a z nimi wszyscy wierni. Te mysl Kosciol dalej nam przedklada, obowiazujac wiernych w sumieniu, by na Wielkanoc oczyscili swe dusze i przyjeli komunie swieta.
Prawda, komunie swieta mozna przyjmowac codziennie, rowniez do spowiedzi wierni czesciej przystepuja. Czyli komunia wielkanocna to nic nowego dla nas. Nic nowego w swej tresci, lecz cos nowego winno byc w sposobie. Komunie wielkanocna trzeba przyjmowac ze szczegolniejszym przygotowaniem i nabozenstwem i dziekczynieniem za laske odkupienia. Lecz samo korzystanie z laski odkupienia byloby jeszcze za malo, zeby godnie obchodzic swieta wielkanocne. Nam trzeba rowniez cos dozucic do naszego odkupienia, bo przeciez jestesmy czlonkami Chrystusa. On odkupil nas ofiara samego siebie - otoz i my jak czlonki winnismy takze upodobnic sie do niego jako ofiary. I te mysl Kosciol zawarl w ustanowieniu Wielkiego Postu. Te mysl Kosciol podkresla przy poswieceniu popiolu, te mysl wlozyl w Introit mszy popielcowej, do tej mysli powraca w tekstach liturgicznych wielkopostnych. Przypomina nam i wzywa nas do pokuty - do ofiary z samego siebie. Czyli Wielki Post ot nie samo ograniczenie pokarmow, lecz okres umartwienia, zaparcia siebie, modlitwy, zalu za grzechy, przejecia sie uczuciami Serca Jezusa, ktory stal sie postuszny az do smmierci krzyzowej, aby nas odkupic i dac nam przyklad, jak my winnismy sie przygotowywac do korzystania z laski odkupienia.

Sroda Popielcowa
1. Poswiecenie popiolu
obecnie swieci sie popiol ze spalonych galazek palmowych poswieconych zeszlego roku. Popiol jest symbolem znikomosci tego co ziemskie, oraz symbolem unizenia sie i pokuty. -W tym duchu nalezy przyjac ceremonie posypania glowy popiolem. Wskazana jest rzecza, zeby modlitwy nizej podane przejsc sobie na rannym rozmyslaniu wedllug drugiego sposobu modlenia sie.

Ant. - Wysluchaj nas, Panie, gdyz wielce laskawa jest dobroc Twoja: wedlug wielkiego zmilowania wejrzyja na nas, Panie.
Ps - Ratuj mnie, Boze, gdyz wody doszly mi po szyje. - Chwala Ojcu...- Wysluchaj nas... (jak wyzej)
Modlmy sie - Wszechmogacy, wiekuisty Boze, przebacz pokutujacym, zlituj sie nad blagajacymi i racz zeslac z nieba Aniola swietego, ktory by ten popiol poblogoslawi i poswiecil, zeby stal sie zbawienny lekarstwem dla wszystki, co pokornie wzywaja Twego imienia swietego, a w poczuciu wlasnych grzechow sami siebie oskarzaja, swoje wystepki oplakuja przed obliczem Twej boskiej laskawosci i ufnosciom usilnie blagja Twego wielkiego milosierdzia. Spraw to dla wezwania najswietszego imienia Twego, zeby wszyscy, tym popiolem posypani, otrzymali zdrowie cialai opieke dla swej duszy - Amen.


Modlmy sie: - Boze, ktoryt nie pragniesz smierci grzesznikow, ale pokuty, wejrzyj laskawie na ulomnosc ludzka i racz swej dobroci poblogoslawic ten popiol, ktorym na znak pokory i dla uzyskania przebaczenia chcemy posypac glowy swoje. Wiemy bowiem, ze prochem jestesmy i proch sie obrocimy dla grzechow swoich: spraw przto milosciwie bysmy zasluzyli sobie na odpuszczenie grzechow i na obiecana pokutujacym nagrode. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Modlmy sie:- Wszechmocny wiekuisty Boze, ktorys Niniwitom, pokutujacym w popiele i wlosiennicy , udzielil przebaczenia i ratunku, daj nam tak nasladowac ich czyny, abysmy takze jak oni otrzymali przebaczenie. Przez Chrystusa Pana naszego.- Amen.(Kaplan skrapia popiol i okadza).

Ant:- Odmienmy szaty w popiele i wlosiennicy poscmy i placzmy przed Panem, bo Bog nasz, pelen litosci, gotow nam odpuscic grzechy.

Ant :- Miedzy przedionkiem a oltarzem niech placza kaplani iblagaja: Przepusc, Panie, przepusc ludowi swemu i nie dozwol zamilknac ustom , co Ciebie slawia, Panie.(podczas tych Antyfon Kaplan posypuje glowy popiolem): Pamietaj czlowiecze, zes jest prochem i w proch sie obrocisz.-( Na koncu odmawia):

Modlmy sie :- Daj nam ,Panie,swietym postem zaczac chrzescijanskie bojowanie, abysmy w walce ze zlymi duchami znalezli pomoc i obrone we wstrzemiezliwosci.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
--------------------------------------------------------
Quelle : Ks.Piotr Turbak
Pojdz za mna
Modlitewnik Zakonny
Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy
Krakow 1957 (str.1oo.101.102.103,104)
----------------------------------------------------------
Tak piekne modlitwy - a przeciezsa msze sw.dwie i caly okres Wielkiego Postu naswietlony tak jasno i pieknie - ale w moich notatkach - znajda pozniej miejsce : na razie niech sie cieszy moje serce.
----------------------------------------
Pozny wieczor nadciagnala nad Karczowke : pewnie Brat Kalikst juz sie niecierpliwi , gdie sie podziewam.
Otoz to; wszedzie pospiech.
Poradz cos, Swiety Wincenty,nie zapominaj o mnie ! . Amen.


FAKT
 
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

Nota bene !

Byłem na Wieży choć mgła,ale wysłałem do Siostry E. Cecylii ważnego
SMS :mam przekonanie,że stamtąd lepiej dochodzą-może lepiej są
przyjmowane? Ale Nokia Siostry wyłączona - ma przecież jakiś ważny
egzamin. Siedzę teraz w Kaplicy Św. Barbary gdzie gorąco modliłem się
za powodzenie w Krakowie. Do Św. Wincentego,ale też do Św.
Jacka:przecieź Patrona Dominikanów. Jak działa modlitwa? Uspokaja. Na
mnie działa,ale jak szczera - to i dla innych też. Ale jak naprawdę to
działa,tego nie wiem. Czy wiem jak działa komórka? A piszę SMS i one
docierają,piszę teraz notatkę i umieszczę ją w zapiskach - których nie
mam, a przecież są ! To może być podobnie. Następuje wykonanie
odległych idei STAMTĄD - bo np. w umyśle Platona nie pojawiły się one
przypadkiem. Jak słusznie zauważył gdzieś Wielki Heidegger. Za plecami
mam okno ze wspaniałym witrażem..Klęczy Święta.. Każda siostra,to
świętość,to niebywały cud świata! Jednak,żal ich bardzo, tych
wspaniałych KOBIET. Dlaczego? Też dokładnie tego nie wiem,ale to jak z
tą modlitwą,albo ideą,albo..komórką..trzymam ją w ręku i nieznacznym
ruchem kciuka uruchamiam to cudo : pisanie. Kiedyś, tutaj ktoś taki ,w
tym miejscu klęczał pokornie: może spoglądał na wspaniały posąg Św.
Barbary ? Może słyszał deszcz,jak ja teraz? Był jednak ten KTOŚ zdany
tylko na modlitwę,tylko na swoją wiarę i wytrwałość. Czy był samotny?
Był bardzo samotny,jak każdy kto myśli- i jednocześnie nie był
samotny. Obaj mamy to samo, każdy w swoim czasie. Mnie jednak wydaje
się "mój czas",jakby łaskawszy,ale ON o tym nie wiedział. Pięknie o
tym pisał gdzieś w "Myślach" Blaise Pascal - muszę znaleźć ten
fragment. Właśnie ten, jak to jest z tym maleńkim czasem,dlaczego
pojawiamy się TERAZ,a nie POTEM ? Właśnie przesunął się jakiś cień,ale
jak podniosłem głowę nie było nikogo, ani nic nie słyszałem. Tak, mają
racje - tutaj nigdy nie jesteśmy sami. Czy nie mówiłem? Oto wrócił ze
swojej wędrówki po Karczówce , KsiądzTeolog, a na moje pozdrowienie
coś chrząknął, potem przykląkł i odwróciłdo mnie i rzekł: Pax
tecum.- Amen.


FAKT
   Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved       

Dienstag, 5. Februar 2008

Brevi manu

Nad Karczówką północ,ale ja Cecy jestem bardziej niż rano. To mój
czas pacyficzny. Jestem pewien,że także nie śpisz,jeśli dobrze
rozumiem SMS: ...Co nam pozostaje teraz? Musimy to uznać za swoje...
Droga Siostro E. Cecylio,najmilsze są słowa,jakich tu nie używamy.
Zauważ we śnie jest tak mało słów,a dzieje się więcej niż za dnia!
Dopiero potem,jak próbuję zrozumieć sen,szukam słów. Jakich? Sen tego
nie zna,jest to jakiś odblask Cecy. Nawet nie próbuję na serio
opowiadać tego. Obawiam się,że nawet nie wiem,co robię we śnie
Cecy,ale gdy budzę się jestem po prostu.. jakiś inny. Długo trwa jak
ustalam,gdzie jestem i kim .. Czasem zdaje się,że wracam do "siebie" z
tak daleka i niechętnie. Potem próbuję coś myśleć,szukam coś do
czytania w modlitewniku.. Usypiam znów w tym moim czasie
pacyficznym..ale tutaj nad ranem. Ale jak będzie dalej? Czy wyślę tego
SMS- czy to możliwe,że szukam schronienia w komórce? Może już
zwariowałem Cecy,dlaczego to właśnie noce są tak trudne? Brat Kalikst
był tu wieczorem,podciąga mnie z łaciny. Próbuję też greki,ależ on
jest w tamtym czasie bardziej niż tu. Jednak w nocy nie ma problemów:
ok.22.30- zrywa się - "musimy się wyspać"- i leci do siebie. Wiesz
Cecy, jak na to patrzę czasem,gdy tak brnę przez noc? Nasze życie
jest bardzo trudne, trudne do wytłumaczenia. Czy jest ono ..do
zniesienia? Mam żal do tych snów pięknych i przebudzeń okropnych w
tym..bałaganie. Za dużo tu książek! Czy to normalne? Otwieram
okno,słucham szumu lasu,samochodów z szosy do Krakowa,nawet pociągów-
czy to normalne? A jakbym tak wysłał ten SMS ? To nie nastąpi... Nawet
Siostra E.Cecy nie pomoże,nie pocieszy. Nawet gdyby nie spała,tego nie
przyzna. Tego także ja nie mogę przyznać co się ze mną dzieje. Taki
jest porządek świata. Mam przecież moje notatki. Muszę zdobyć coś na
sen. Przestać wariować. To tylko sen. To tylko problem snu. To problem
milionów, dawno rozwiązany, tylko jak?


FAKT
    Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved     

Primo impetu

Dzien mija spokojnie - jakby przedwiosnie - bez chmurki i bardzo cieplo.Nawet nie ma najmniejszej watpliwosci : to zmiana klimatu ,zmiana wszystkiego .Brat Kalikst tez nie widzi tu wyjscia : mowi,ze to bardzo , bardzo wielkie zmiany nadchodza . Na Karczowce obserwuje wiele drzew powalonych - bo sa slabo ukorzenione - jak tez niesamowita wilgoc. Mowia ,ze wszystkie drzewa sa tu chore , a te zaraze nazywaja zgnilcem - czy jakos tak. W takim razie bardzo niedobrze , ze sie nie ratuje naszej
wspanialej Karczowki ! coz ona bedzie bez lasu ? Kolejna lysa gora - i nasz klasztor - na szczycie ?
-----------------------------------
Dzis 5 lutego.
Dnia 5 lutego
1.Swietej Agaty Panny i Meczenniczki
Smierc meczenska poniosla na Sycylii na przelomie w.3 i 4. Kult jej bardzo sie rozpowszechnil w calym Kosciele od w.5. Imie jej umieszczono w Kanonie mszy sw. W jej swieto , swieci sie w bardzo wielu prowincjach chleb , wode ,owoce i swiece.
Introit :- Radujmy sie wszyscy w Panu , obchodzac uroczystosc Sw.Agaty , Dziewicy i Meczenniczki .Z jej meczenstwa ciesza sie Aniolowie i wyslawiaja Syna Bozego . Plyna z serca mego slowa radosne : pienie moje poswiecam Krolowi. - Chwala Ojcu....Radujmy sie wszyscy...

Kolekta :- Boze ,ktorys wsrod innych cudow swej potegi ozdobil wiencem meczenskiej chwaly nawet slabe niewiasty , spraw to laskawie , bysmy obchodzac czcia rocznice sw.Agaty , Panny i Meczenniczki dazyli do Ciebie jej sladami . Przez Pana naszego...

Lekcja - z listu sw.Pawla Apostola do Koryntian : Bracia ! Patrzcie tylko na wasze powolanie : niewielu tu madrych w pojeciu ludzkim, niewielu moznych , niewielu wysoko urodzonych .
Przeciwnie , to co jest glupie w oczach swiata ,wybral Bog , aby zawstydzic mocne :i to, co nisko urodzone w oczach swiata , wybral Bog , to, co niczym nie jest , aby w niwecz obrocic, co jest czyms : aby nikt nie mogl chelpic wobec Boga . Otoz z Niego jestescie wy w Chrystusie Jezusie ,
ktory stal sie madroscia od Boga , a takze sprawiedliwoscia , uswieceniem i odkupieniem , aby
jak jest napisane : Kto chce chlubic niechaj w Panu chlubi.(1 Kor 1).

Gradual :- Bog ja wspomaga wejrzeniem swoim, Bog w niej mieszka , przeto sie nie wzruszy.
-Strumienie rzeki wesela miasto : przybytek swiety Najwyzszego.

Alleluja,alleluja. Swiadczyc bede o przepisach Twoich, Panie , wobec krolow i nie bede zawstydzona. Alleluja .

Traktus :- Ktorzy sieja ze lzami, plon beda zbierac z weselem. Idac ida i placza, dzwigajac ziarno na zasiew - wracajac powracac beda z weselem , dzwigajac snopy swoje.

Ewangelia - wg sw.Mateusza : W owym czasie: Przystapili do Jezusa faryzeusze i , aby Go pochwycic, mowili : Czy wolno mezowi oddalic swa zone, dla jakiejkolwiek przyczyny?
Lecz On odpowiadajac , rzekl im : Czy nie czytaliscie , ze Stworca czlowiekaauczynil na poczatku mezczyzna i niewiasta : Dlatego czlowiek opusci ojca i matke i zlaczy sie z zona swoja i stana ssie oni dwoje jednym cialem . Zatem nie ma juz dwojga, ale jedno cialo. Co wiec Bog zlaczyl, niechaj czlowiek nie rozlacza. Mowia Mu : Dlaczegoz wiec Mojzesz nakazal dac list rozwodowy i oddalic ?
Odpowiedzial im : Mojzesz ze wzgledu na twarde serca wasze pozwolil wam oddalac zony wasze : z poczatku jednak nie bylo tak. Ja natomiast powiadam wam : wyjawszy wypadek rozpusty, kto by oddalil zone swoja i pojal inna, cudzolozy: a kto by oddalona pojal , cudzolozy .- Mowia don uczniowie Jego : jesli tak sie ma sprawa mezczyzny z niewiasta , lepiej nie zawierac malzenstwa.
A On im odrzekl : Nie wszyscy podejmuja te nauke, jeno ci, ktorym dano.Jedni bowiem sa skazani na bezzenstwo od urodzenia z lona matki : inni znowu sa bezzenni, bo ich ludzie zniewolili:
sa wreszcie bezzenni , ktorzy dla krolestwa niebieskiego sami sobie wybrali bezzenstwo.
Kto moze pojac , niech sie jej ima.(Mt 19).

Ofiarowanie :- Dziewice prowadza za nia do Krola, jej towarzyszki z weselem wioda do niego.

Sekreta : Przyjmij , Panie , dary , jakie Ci skladamy w uroczystosci Swietej Agaty, Panny i Meczenniczki , albowiem przez jej posrednictwo spodziewamy sie wyzwolenia .
Przez pana naszego...

Komunia :-Tego wzywam, jako Boga zywego , ktory uleczyl mnie z wszelkiej rany i piers mi przywrocil.

Pokomunia :- Niechaj nas , Panie , wspomagaja tajemnice, ktoresmy przyjeli , a za przyczyna Swietej Agaty, Panny i Meczenniczki , zapewnia nam nieustanna opieke Twoja.
Przez Pana naszego...

2.Sw.Pawla, Jana i Jakuba, MM.
W r. 1549 stanal na ziemie japonskiej sw.Franciszek Ksawery i pierwszy zalozyl tutaj gminy chrzescijanskie. Jedna z wiekszych gmin powstala w Nagassaki, ktora 1571 r. liczyla ponad 1500
chrzescijan. Tutaj tez w 1865 r. Petitjean odkryl chrzescijan , ktorzy mimmo przesladowan i odciecia od misjonarzy zachowali wiernie te wiare , jaka ich przodkom glosil sw.Franciszek.
w r. 1579 pracowalo w Japonii przeszlo 50 Jezuitow, a chrescijan liczono na ponad 150000.
W r.1591 misjonarzy Jezuitow bylo w Japonii 134 , a liczba wiernych wzrosla do 300000.
W r.1593 przybyli do Japonii Franciszkanie(patrz nizej przy sw.Piotrze Baptyscie). Niestety,za mikada Tajkosamy powstalo pierwsze przesladowanie, podczas ktorego 5.2.1597 r. poniesli smierc meczenska trzej klerycy jezuiccy Japonczycy : Pawel Miki , Jan z Goto , Jakub Kisai .
Wraz z nimi zginelo takze szesciu franciszkanow(patrz nizej) i 17 Japonczykow.
Wszystkich na wzgorzu pod Nagassaki przybito do krzyza , a nastepnie poprzebijano wloczniami .
Cala ta grupe, co pierwsza zrosila krwia swa ziemie japonska, Pius IX kanonizowal 8.6.1862 r.
-Swieto tych meczennikow obchodzi sie w zakonie Jezuitow pod wezwaniem Pawla , Jana i Jakuba, jako czlonkow zakonu. W zakonach zas franciszkanskich, swieto ich obchodzi sie pod wezwaniem sw.Piotra Franciszkanina.

Msza w zakonie Jezuitow.
Introit:- W cierpliwosci biegnijmy wytrwale w otwartym pzed nami zawodzie. Wpatrujmy sie w Tworce i Dokonawce wiary, w Jezusa, ktory majac przed soba wesele, podjal krzyz nie baczac na wzgarde.(Zyd 12). Radujcie sie w Panu, sprawiedliwi; swietym bowiem przystoi chwalic Boga.
-Chwala Ojcu...- W cierpliwosci biegnijmy..

Kolekta :- Boze, ktorys wsrod ludow japonskich, umocnil pierwociny wiary krwia swietych Meczennikow :Pawla, Jana i Jakuba ( i ich Towarzyszy), spraw to laskawie, aby oni swoimi modlitwami wspomagali nas w wyznawaniu wiary, jak nas zachecaja swoim przykladem.
Przez Pana naszego...

Lekcja-z listu Swietego Pawla Apostola do Galatow: Bracia ! Co do mnie, to nie daj, Boze, abym sie czym innym mial chlubic oprocz krzyza Pana naszego , Jezusa Chrystusa, przez ktory swiat mnie jest ukrzyzowany, a ja swiatu. Bo w Chrystusie Jezusie ani zydostwo niczym nie jest,ani poganstwo, lecz nowe stworzenie. I wszyscy, ktorzy tego prawidla trzymac sie beda, pokoj nad nimi i milosierdzie nad Izraelem Bozym. Odtad niech mi sie nikt nie naprzykrza, bo ja znamiona Pana Jezusa nosze w ciele moim. Laska Pana naszego , Jezusa Chrystusa niech bedzie z duchem waszym , bracia.Amen.(Gal 6).
Gradual : - My glosimy Chrystusa ukrzyzowanego : dla zydow wprawdzie zgorszenie, a dla pogan glupstwo. Ja bowiem postanowilem sobie o niczym nie wiedziec posrod was , tylko o Jezusie Chrystusie i to ukrzyzowanym (1 Kor 1 i 2 ) .

Alleluja, alleluja.

Traktus : - Ktorzy sieja ze lzami ,plon beda zbierac z weselem.Idac ida i placza, dzwigajac ziarno na zasiew- wracajac powracac beda z weselem, dzwigajac snopy swoje.( Ps 125 ) .

Ewangelia- wg.sw. Mateusza : W owym czasie rzekl Jezus uczniom : Jesli kto chce isc za mna , niechaj zaprze samego siebie i niech wezmie krzyz ,swoj , a nasladuje mnie .Kto bowiem dusze swa chcialby ocalic , straci ja - a kto by stracil dusze swa dla mnie , odnajdzie ja.
Bo coz pomoze czlowiekowi , chocby caly swiat pozyskal, jesli by na duszy swej szkode poniosl ?
Albo co moze czlowiek dac w zamian za dusze swa ? Albowiem Syn czlowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego ,wraz ze swymi Aniolami , a wtedy odda kazdemu wedlug uczynkow jego(Mt 16).

Ofiarowanie : - Ktorzy naleza do Chrystusa Jezusa, ukrzyzowali swe cialo z jego namietnosciami i pozadliwosciami.(Gal.5).

Sekreta:-Spraw to, prosimy Cie , Panie , abysmy ponawiajac bezkrwawym sposobem krzyzowa ofiare, brali swoj krzyz za jednorodzonym Synem Twoim , jak Go chwalebni Meczennicy, Pawel, Jan i Jakub (i ich Towarzysze) wyznawali i za niego na krzyzu pomarli. Przez tegoz Pana naszego..

Komunia : - Z Chrystusem jestem przybity do krzyza. Zyje , juz nie ja , lecz Chrystus we mnie zyje.(Gal 2).

Pokomunia: - Prosimy Cie , Panie , aby tajemnica krzyza gleboko wniknela w dusze nasze, a za przyczyna Swietych Meczennikow , Pawla, Jana i Jakuba ( i ich Towarzyszy) wydala w nas zbawienne owoce. Przez Pana naszego....

3.Swietego Piotra i Towarzyszy MM.

Piotr Baptysta urodzil sie w Hiszpani w 1542 r. majac 24 lata wstapil do Franciszkanow.W r.1581
wyjechal na misje do Meksyku , stamtad przeniosl sie na Filipiny gdzie zostal gwardjanem w Mailii. W r.1593 wyjechal do Japonii: nalezy do misjonarzy franciszkanskich , ktorzy pierwsi tutaj zaczeli owocnie pracowac . Podczas przesladowania za Tajkosamy zostal uwieziony z dwoma ojcami , klerykiem i dwoma bracmi .Wraz z nimi uwieziono 17 Japonczzykow tercjarzy franciszkanskich. Wszyscy razem z Jezuitami (patrz wyzej)poniesli smierc meczenska na wzgorzu pod Nagassaki. Kiedy ich przywiazano do krzyzow o.Piotr zaintomnowal hymn Zachariasza , ktory wszyscy naboznie odspiewali. Tuz przed przebiciem ich wloczniami 13 letni Japonczyk , Antoni zaczal spiewac psalm Chwalcie o dziatki , Pana....lecz spiewu na ziemi nie dokonczyl. Dzialo sie tyo 5.2.1597 r. Wszyscy zostali kanonizowani 8.6.1862 r.
Msza jak na str.657 oprocz;
Kolekta :- Boze , ktorys wsrod ludow japonskich umocnil pierwociny wiary krwia sw.Meczennikow, Piotra Baptysty i Jego Towarzyszy , spraw to laskawie aby oni swoimi modlitwami wspomagali nas w wyznawaniu wiary, jak nas zachecaja swoim przykladem.
Przez Pana naszego ....
Ewangelia-wg sw.Lukasza: W owym czasie Jezus zstapiwszy z gory , stanal na rowninie i zastep uczniow Jego i wielka rzesza ludu z calej Judei i Jerozolimy , oraz okolic nadmorskich z Tyru i Sydonu - ktorzy sie zbiegli ,by go sluchac i znalezc uzdrowienie z niemocy swoich. Takze i nekani przez ducha nieczystego doznawali uleczenia . Totez wszystek lud staral sie Go dotknac , gdyz moc promieniowala z Niego i uzdrawiala wszystkich. A On podnioslszy oczy na uczniow swoich przemowil : Blogoslawieni ubodzy , albowiem wasze jest Krolestwo Boze. Blogoslawieni ktorzy
teraz lakniecie , albowiem bedziecie nasyceni. Blogoslawieni, ktorzy sie teraz smucicie,albowiem
weselic sie bedziecie. Blogoslawieniscie , gdy was ludzie znienawidza i gdy was wylacza i zlorzeczyc beda dla Syna czlowieczego . Cieszcie sie wowczas i weselcie, albowiem zaplata asza obfita jest w niebie.(Lk 6).
Quelle :Ks.Piotr Turbak Pojdz za mna
Modlitewnik Zakonny
Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy
Krakow 1957 (str.340,341,342,343,344,532,651,655)
-------------------------------------------------------------------------Niesl;ychane Postaci Stamtad - a nawet - ktos mi pomagal chwilami - nie wiedzac dokladnie o co chodzi .Bog zaplac.
Pozny wieczor na Karczowce tymczasem . Jakie to wspaniale , gdyby mozna wrocic do Mszy sw wg starego rytu : oczywiscie mozna , jest przeciez zgoda Ojca Swietego Benedykta XVI - ale kto zechce tutaj na Karczowce ? Trzeba by pogodzic sie takze z lacina..
Musze przyznac , ze okazyjnie juz to sie czyni ,ale, ale - kiedy wiecej ?
--------------------------------------------------------------------------------------------
Spraw to Swiety Wincenty i nie zapominaj o mnie ! Amen.
---------------------------------------------------------------------


FAKT
     

 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved