Samstag, 13. Oktober 2007

Jaka piekna sobota , ale walczmy z szatanem !

Blaise Pascal 726(7) :Jedyna wiedza ktora jest przeciw zdrowemu rozumowi i przeciw naturze ludzi ,jest jedyna , ktora zawsze istniala wsrod ludzi.604),

727(265) Jedyna religia przeciw naturze , przeciw zdrowemu rozumowi , przeciw naszym przyjemnosciom , jest jedyna , ktora zawsze byla.(605).
Quelle :Blaise Pascal Mysli
Wyd.Pax Warszawa 1989(str.382)

Jak pieknie dzis : raniutko niebo nad Karczowka bylo prawie bez chmurki ,gdzies ucichl wiatr , a ja sam korzystajac juz z laski zaufania Przewielebnego Przeora , czmychnalem gdzies na dol,,ale oto unosze sie w wirtualnej chmurze jakbym byl jakim ptakiem , albo co .
Mam dziwne uczucie pomieszania , jakbym byl juz inny , i nie swoj - po tych kilku dniach jakie minely od powrotu z Ktakowa . Oto ja , na kazdym kroku dotad , zle widziany - mowilo sie nawet jak teraz sie dowiaduje o przenosinach do innego Domu - a teraz , coraz bardziej , coraz chetniej jestem wprowadzany w sprawy naszej malej rodziny. Nawet nie wiem , czy i jak na te laske zasluzylem ,ale nie snie i to prawda : gdzie tylko sie zjawiam - nikt nie milknie , ale nawet
zaprasza do rozmowy jakbym byl kims calkiem nowym i nie tylko po pelnych studiach w naszym Oltarzewie - co mi sie nie udalo przez tego Heideggera !,ale gdzies we Wloszech czy chocby na KUL .Jestem prawie pewien ,ze to cud ,jesli we mnie nagle - zobaxzyli KOGOS ,kogo sam nie zauwazam .Moge tylko tak sadzic ,ze Ktorys z Braci - a moze i sam Przewielebny Rektor mogl miec ,- no tak , to mozliwe ,ze byl to cudowny dla mnie sen , albo jakies widzenie .
Gubie sie w tym coraz bardziej - a tydzien sie konczy bardzo ciezki dla wszystkich .
Po rozmowie we wtorek z Bratem Dionizym , powinienem sie uspokoic co do moich tajemnic .
Tajemnice sa wazne , one stanowia istote naszej wiary - powiedzial wtedy Brat Dionizy, nie mozna wszystkiego poruszac na spowiedzi , od tego mamy sumienie , zeby oceniac sie sami .
Te slowa dokladnie zapamietalem - a wiele mowil jeszcze o naszym zyciu tutaj na tej Gorze ,ze wcale to nie jest tylko piekne i mile ,ze jest sporo klopotow - jak w kazdej rodzinie.
Bo przeciez jestesmy rodzina i musimy wspolnie dzialac dla dobra naszej swietej wiary - i dla nas samych .
Wiec to bylo we wtorek - a we srode ,byla ta straszna tv ! - ogladalismy z przerazeniem - jak umunurowana policja i ludzie w maskach zdobywali Klasztor Siostr Betanek w Kazimierzu Dolnym ,a jednego zakonnika , to nawet wyprowadzili skutego w kajdanki , jak jakiegos morderce !
To bylo straszne , bo o konflikcie tam bylo wiadomo ,ale czy to jest sposob i metoda , zeby wladza panstwowa - nawet na zyczenie jakiegos Biskupa - tak wlasnie postepowala z osobami duchownymi ? Przeciez te niewiasty mialy wszelkie sluby i uswiecenia , nie mozna powiedziec ,ze to im przez wladze panstwowe zostalo odebrane !
Wzburzenie bylo wielkie , a Bracia , byli po prostu oburzeni - i cos mowili jeden przez drugiego ,czego nie wypada powtarzac .Wieczorem zaraz po modlitwie Prtzewielebny Rektor
obiecal spotkanie nazajutrz po czwartkowej wieczerzy , kiedy troche ochloniemy i wiecej bedzie wiadomo co sie tam stalo - i co sie dzieje w ogole .
Pewno ,ze emocje w niczym nie pomagaja ,ale przeciez - czy nasza swieta wiara - nie opiera sie glownie na emocjach ?
Nasz Zakon Pallotynow , skupia ludzi swiatlych i otwartych , a tutaj na Karczowce jest nastroj sprawiedliwosci i umiaru , jak w rodzinie prowadzonej przez Ojca surowego za to dla wszystkich sprawiedliwego jak nasz Przewielebny Rektor .
Po wieczerzy czwartkowej - z reguly uroczystej , a tym razem jakby bardziej - rozmawialismy w refektarzu wlasnie o zajsciach w Klasztorze Siostr Betanek - nawet swobodnie , bo zdarzylo sie ,ze Rektor Przewielebny musial sie w jakiejs sprawie udac do kancelarii i poprzez SIEC , polaczyc sie z Prowincja w waznej sprawie ,a moze i tej wlasnie ?
Brat Dionizy byl ostrozny , mowil ,ze Zly czai sie wszedzie - i musimy bardzo uwazac ,
O.jak zwykle milczal ,ale brat Kalikst wyrazil opinie ,ze tam zmiast policji nalezalo poslac dwoch dobrych egzorcystow .Atmosfera w refektarzu zaraz sie ozywila - a jednoczesnie w chwile potem zapadla cisza ! Dziwne : jednoczesnie i w chwile potem - ze tak mi sie wydalo rownoczesne , ale tak wlasnie bylo !~Ktos cos musial powiedziec - wiec powiedzialem ja niegodny , ze mam takie marzenie ,zeby byc egzorcysta , i ze duzo uwagi w moich studiach w naszej Alma Mater w Oltarzewie -poswiecalem wlasnie temu trudnemu zagadnieniu .
Nie tylko teoretycznie - dodalem nieskromnie .Powiedzialem wiec modlitwe do sw.Michala Archaniola - bezblednie ! -ulozonej osobiscie przez Papieza Leona XIII i rozeslanej w 1886 r.wszystkim biskupom, aby byla odmawiana po mszy swietej.
Czego niestety pozniej zaniechano - a przeciez tak pomogla wowczas , gdy mial wizje jak szatan atakuje Rzym .
Cisza w refektarzu zapanowala taka , ze bylo slychac cykanie zegara z korytarza - wiec mowilem dalej i powiedzialem o liscie pasterskim Kardynala Batissty Nassali Rocca z 1946 r.- a wiec z czasow jakby wspolczesnych -: Leon XIII odmawial te modlitwe glosem wibrujacym i poteznym: slyszelismy ja wiele razy w w Bazylice watykanskiej.Nie tylko : lecz rowniez napisal wlasna reka specxjalny egzorcyzm...Nakazywal biskupom i kaplanom aby odmawiali czesto ten egzorcyzm w swoich diecezjacxh i parafiach.On go odmawial bardzo czesto w ciagu dnia .(Conrado Balluci. El Diablo.Bogota 1991 str.248-249).
Widzac wielkie zainteresowanie - nawet O.przesiadl sie blizej - mowilem po kolei , jak natchniony , jak na wykladzie - i bylem przez wszystkich braci sluchany, ja niegodny .
Mowilem o Czcicielach Swietego Michala Archaniola - jako pierwszego Egzorcysty- a takze w zarysie przedstawilem statut Rycerstwa Swietego Michala Archaniola - wreszcie wyrecytowalem Psalm 68 - i wtedy zauwazylem ,ze juz Bracia nie patrza na mnie , tylko w kierunku drzwi , gdzie dluzsza widac chwile stal i sluchal - mnie niegodnego ! - Przewielebny Rektor .Sklonilem sie lekko , i mialem usiasc - bo w tym zapale kaznodziejskim stalem - ale Rektor dobrotliwie si eusmiechnal , popatrzal na mnie z wyraznym uznaniem i.. jakby zamykajac temat
wyrazil poglad , ze i chyba nie mniejszym Egzorcyta od Swietego Michala Archaniola - byl i JEST Pan Nasz Jeszus Chrystus - z czym wszyscy sie zgodzili i zgodnym chorem odmowili nasza modlitwe .Potem zaczely sie narady i trwaly do pozna .
Na korytarzu podszedl do mnie Brat Kalikst i jakby w dowod uznania zaprosil na herbatke w niedziele - bo jest swieto jego Patronasw.Kaliksta .Ucieszylem sie bardzo i podziekowalem , a zaraz jak wrocilem do celi zajrzalem do Mszalu Rzymskiego , gdzie kilka razy przeczytalem na strronie 1508 - a teraz jeszcze raz bo przepisuje wsmianke o tym Swietym :
Sw.Kalikst ,Rzymianin, nastepca swietego Zefiryna na Stolicy Piotrowej, zostal powolany do uczestnictwa w Kaplanstwie Chrystusowym w calej pelni .(Ep. Col.)Umeczono Go w 223 r.
( R.zdwoj.-Sz.cz.).
Zrobilo mi sie smutno i po tym wszystkim dlugo nie moglem zasnac .
Dlatego tez dzien wczorajszy , pietek - byl dla mnie ciezki i pracxowity.Mimo deszczu i wiatru
podjalem walke z liscmi , ktorych pelno przelatuje za nasze mury z lasu .
Stad moja dyspensa dzis , az do obiadu .Potem dwa sluby .


FAKT
      Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

0 Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

Abonnieren Kommentare zum Post [Atom]

<< Startseite