Medicus oratio

Mea tenuitas..ale co mogę poradzić? Był znowu ze dwie godziny!,brat
Kalikst ze swoimi historiami z Wojen Peloponeskich-dla niego to takie
prawdziwe i niedawne,jakby stamtąd wracał i nie wracał. Faktycznie
mówi dziwnym językiem,często nic nie rozumiem. Tak było kilkakroć i
dziś,ale gdy spostrzegł-tylko machał rękami. Sam mi kiedyś proponował
jako lekcje łaciny takie wieczory,ale pędzi jakbym był na równi-więc
to tylko terapia? Jak to działa,skoro tak mało rozumiem? Nawet się
gubię kto z kim i o co walczył,trzeba to poczytać po polsku,te
historie-tylko kiedy? Zamyśliłem się chwilę. Nad Karczówkę nadciąga
północ. U nas cisza,ale z dołu od drogi do Krakowa słychać samochody i
bardzo dobrze - pociągi. Chciałbym napisać do siostry E.Cecy tak
inaczej,tak serdecznie albo po prostu,że mi brak rozmowy i jej głosu.
Jak to napisać,że tęsknię? Ona też nie pisze wprost,tylko tak jakoś:
nie wiem kiedy miałabym dość rozmowy z Tobą,tak naprawdę to bym
przegadała i całą noc..Tak,to jest tam wyraźnie i po prostu:kiedy bym
miała dość rozmowy..ze mną!...całą noc...ze mną! Aż się uśmiecham nad
tą komórką,i ściubię dalej,cierpliwie jakbym coś dziergał na
drutach-choć ONE mają trudniej,bo muszą liczyć-ale co? Nawet nie wiem
co tak liczą wtedy? Węzły? Oczka? Lecz ten obraz powraca:Cecy i ja, w
nocy - a ona wciąż mówi,a ja słucham,słucham.. A gdybym tak i zasnął?
Jaki wstyd ! Może by nie zauważyła? Albo i zauważyła,ale cichutko
wstała,okryła troskliwie i cichutko wyszła,wyszła? Ale gdyby tak i nie
wyszła? Gdyby zgasiła lampkę i położyła sie obok? Obok mnie! Znowu się
uśmiecham- bo czy to nie jest piękne,takie samo tylko
wyobrażenie,lekkie jak sen,ten sen,ten nasz sen- Cecy i mój, ale czy
to możliwe? Czy to byłaby...? Ależ,tak przecież pięknie powiedziała
gdzieś Jej ulubiona poetka Halina Poświatowska- jak ona to
powiedziała,jak to nazwała,co pojawia sie we śnie jak delikatny..mam!
Kwiat,kwiat. Tak: to miłość. Więc tam było jakoś tak: miłość to
delikatny kwiat,który pojawia się we snach! ..może we śnie? Cecy,czy
to nie jest prawda,prawda.?


FAKT
  Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved