Samstag, 26. Januar 2008

ORA ET LABORA

Motto : ITE, MESSA EST
(idzcie , msza jest skonczona)

mam wciaz wczorajsza msze w pamieci ,dla uczczenia naszego Swietego Wincentego Pallotti - Patrona i Zalozyciela z piekna homilia Rektora Przewielebnego .Byla rocznica pogrzebu Naszego Swietego - tez w piatek ,ale 1850 r. Czujemy sie juz lepiej - ale jest jakis smutek , ktorego nie da
sie ominac . Smutek i powaga .Brat Kalikst pozyczyl mi po obiedzie stary numer pisma Krolowa Apostolow , tez ze stycznia ,ale 1995 . Caly poswiecony sw.Wincentemu ,Jego dzielu - i nam Pallotynom. Rok 1995 byl Jubileuszem 200 lecia urodzin Swietego - i cale popoludnie - z najwiekszym zainteresowaniem studiowalem ten material .Bardzo ciekawy : Rocznica -ks.Jan Palyga,
Wincenty Palloti - ks.Hans Wahllhof , Dzielo sw.Wincentego -Ks.Hans Wallhof , Pallotti na tle epoki
Ks.Franciszek Mickiewicz- tyle przeczytalem , to dopiero pierwszych 10 stron. - a reszta - tez ciekawa ; oPallotynach sporo. Kiedy to przeczytac ? Na szczescie nie musze sie spieszyc z oddawaniem ; Brat Kalikst jest cierpliwy i ma pelne zaufanie - ze nie zostawie gdzies ..alez gdzie bym . skad .takie dziwne skojarzenia .
Nie czuje sie jeszcze zbyt dobrze .Wcale sie nie skarze i bardzo dziekuje za pomoc Swietemu Wincentemu . Jednak wczoraj po mszy, tak sie wlasnie jakos w sobie zamyslilem, ze niewiele brakowalo , a zamkneli by mnie w Kosciele ! Na szczescie jeden z Braci spostrzegl i troche zartowal , ale dobrotliwie .
-----------------------------------------------
Bardzo ciekawie napisane art.o Wincentym Pallottim ; Czlowiek wielkich pragnien ,Czlowiek czynu ,Fascynacja Bogiem - wreszcie ; Jaki byl.Do rozwazan dzis wzialem wlasnie te fragmenty -
ale tutaj juz odnotuje ten jeden ;

Czlowiek czynu

Marzenia same w sobie nic nie znacza. Wiedza o tym wszyscy. Rzeczywistosc wymaga czynu.
Marzenia, ktore rodza sie z natchnienia Bozego, pobudzaja do zycia religijnego. Wzbudzaja szlachetny entuzjazm. Przynaglaja do misyjnego dzialania. Oprocz tego , marzenia wyplywajace z serca i duszy poszerzaja horyzonty i chronia od umyslowej ciasnoty, rodzacej sie w szarej codziennosci. To, czego dokonal Wincenty Palloti w ciagu 32 lat swojej kaplanskiej dzialalnosci, wydaje sie nie do wiary. Jego fantazja ponosila go, a nie dajaca sie opisac moc wzbudzala jego goraca milosc do Jezusa Chrystusa .
Byl duszpaszterzem i nauczycielem, rektorem i profesorem, spowiednikiem i psychoterapeuta, dzialaczem spolecznym i obronca bezbronnych robotnikow, mowca i kaznodzieja , konsultantem mlodych teologow , pelnym zrozumienia opiekunem zolnierzy, wiezniow i chorych, przyjacielem ludzi biednych, gosciem papiezy i kardynalow, autorem ksiazek i artykulow, niezmordowanym promotorem misji, kaplanem spieszacym z pomoca ubogiej ludnosci wiejskiej, organizatorem wieczornych szkol cechow rzemieslniczych ,kierownikiem bractw i przewodniczacym stowarzyszen, inicjatorem spolki kredytowej i katecheta ulicznym,posrednikiem miedzy ksiezmi i swieckimi, interpretatorem znakow czasu, zalozycielem wspolnot zakonnych. Byl czlowiekiem czynu.
Quelle;ks.Hans Wallhof SAC : Wincenty Pallotti
Krolowa Apostolow -styczen 1995 r.(str.4).
-----------------------------------------------------------
Mam jednak jakis niepokoj - i wciaz sie przypomina ta mysl prof.Henryka Elzenberga, ze "wszyscy swieci , byli powstrrzymywani w polowie drogi" .To cytat niedokladny z ksiazki Henryka Elzenberga : Klopot z istnieniem - musze donalezc ten fragment .To jest prawda. ---------------------------------------------
Niesamowite wrazenie , jakbym nie byl tu sam, ale wlasnie z NIM ! Ach Swiety Wincenty ,zawsze Cie podziwialem - ale juz naprawde dobrze dosc sie czuje - a jutro , bedzie juz calkiem normalnie.
Musimy dzialac , to prawda -najlepsze lekarstwo? Ora et Labora.(Sw.Benedykt z Nursji).
-----------------------------------------------
Nokia sie odzywa - a ja niby nie slysze , ale juz sie ciesze - o Panie - no bo ktoby przysylal do mnie na Karczowke SMS ?.Az nie moge powstrzymac niecierpliwosci ,ale jakos powstrzymuje - naprawde jestem dzielny- masz racje siostro Moni - ach!
-----------------------------------------------
Bardzo wspaniale , bardzo dobrze ! Wielkie dzieki, juz jutro ? Czy to mozliwe ?
Przeciez pisze : Mam transport na jutro - choc niedziela; troche oleju i moze sie zabiore,zeby pokazac droge na Karczowke . Stad wyjedziemy ok.15 - wiec wytrwajcie Zmarzluchy troche:)
Do milego zobaczenia Drogi Bracie :)
----------------------------------------------------
Taki jestem z tego pomieszany - nie wiem czy zameldowac Reektorowi Przewielebnemu , zaraz w refektarzu , bo wszyscy sa na kolacji , ale zaczekam - moze juz wie? W kazdym razie , delikatna sprawa . Moze powienienm udawac , ze o niczym nie wiem ? Poza tym - co to znaczy "troche oleju"? Moze beczka ? Moze mniej ? Moze wiecej ? Strasznie tajemnicza jest Siostra E.Cecylia .
Wysylam wiec SMS krotkiego o mojej radosci z lekkim zapytaniem , czy Rektor..powiadomiony ?
Nastepnie lece na kolacje, troche spozniony , ale...Wyslalem.
-----------------------------------
Swiety Wincenty , jaki laskaw jestes !Gracia,gracia. Amen.


FAKT
  
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

0 Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

Abonnieren Kommentare zum Post [Atom]

<< Startseite