Dienstag, 12. Februar 2008

Pościmy,pościmy

Już dziesiątej kolacji z rzędu jak nie będę, no i kawy- to już coś!
Wielkie dzięki św.Wincenty za otuchę i dodanie sił fizycznych, jak też
przekonania, że to ma sens oprócz przenośni, jakiś jeszcze. Jaka
korzyść,że osłabnę i zachoruję? Pilnie patrzę wokół. Najgorzej mają ci
bez obiadu,ale poszczący na śniadanie,też nie mają lekko. Jednych i
drugich ratuje jakaś polewka,ale widzę,że Bracia pochudli i nawet się
nie golą!(też abstynencja),a brat Albert,aż się zatoczył rano w
kościele z osłabienia! Tylko nasz Rektor Przewielebny,choć bez
śniadania i z polewką na obiad,trzyma się dzielnie. Zauważyłem już
wczoraj w kościele(a dziś też),że tak często poprawia okulary,ale to
nie z nerwów- o nie ! W żadnym razie! Po prostu schudł biedny,
zeszczuplał,- nie śmiem o tym pisać do Siostry E.Cecylii, a może
powinienem? Rozważam tę kwestię usilnie,ale trudno coś ustalić,czy wie
coś o naszych relacjach, jakby powiedzieć szczególnych? Przecież SMS
nie wysyła się ot tak sobie ,dla zabawy. Jest jakiś powód ! Albo kilka
powodów? Tych SMS od Siostry Cecy jest w NASZYM dzienniku już 143!-
bez moich- około setki. Zamyśliłem się , i bardzo,
bardzo,zmarkotniałem. Nagle poderwałem się i z tą komórką wyleciałem z
klauzy w stronę wejścia wewnętrznego do kościoła. Byłem oszołomiony
straszną myślą. Chciałem się rzucić na kolana w kaplicy św.Barbary i
błagać o przebaczenie za tę myśl, za to straszne przypuszczenie. Ale
czy straszne? Czy to nie piękne? Czy nie powinienem być dumny,o ja
podły niegodny,nieszczęsny! Co teraz? Jeśli ta myśl - jest prawdą? Co
teraz? "Nie pisze się tyle SMS bez powodu" To prawda. Prawda. Co
teraz? co dalej? Jeśli to prawda! Widzę NAS znowu jak lecimy z
Karczówki,koło hotelu "Karczówka"i jej słowa "kiedyś,," i pożegnanie
kilometr dalej pod zakładem jej sióstr,a za plecamh przelatywał z
łoskotem pociąg"to Ustronie" powiedziała, i znowu to "kiedyś" ,a potem
te "płateczki migdałowe", te SMS,ten Kraków, św. Jacek i placek i
Goethe Institut,i te perypetie z dojazdem i ta NASZA Wigilia,i
ostatatnio jak tam-przecież, ONA?!


FAKT
   Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved    

0 Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

Abonnieren Kommentare zum Post [Atom]

<< Startseite