Samstag, 16. Februar 2008

Ergo

Motto : EDIMUS, UT VVAMUS, NON VIVIMUS.UT EDAMUS
(jemy aby zyc , nie zyjemy , aby jesc)

Okazalo sie , okazalo : Brat Kalikst zaslabl od tego postu , zaslabl i zachorowal , ale wczesniej sie przewrocil w refektarzu i potlukl nieszczzesny . Jaki bohaterski - cieroi a nie jeczy - wcale !
On - naprawde poscil najbardziej , jadal tylko sniadanie i polewke na obiad - a do mnie przychodzil calkiem glodny - czemu mnie tak mi powiedzial , ze bedzie mial trzy posilki ?
Nawet o tym wypadku w refektarzu nie wiedzialem - bo tylko przyslal w piatek karteczke , ze ma pilne sprawy i ..przeprasza . Jaki jestem slepy i nieswiadomy , co sie dzieje naprawde wokol :samo cierpienie i oslabienie zaplu na kazdym kroku - co to bedzie dalej ? Jakby bylo malo , siedze dzis w sobote po poludniu u Brata Kaliksta , a tu zaglada Ksiadz Teolog ; niby zatroskany i wspolczujacy , ale rozglada sie po klauzie czujnie jak detektyw , juz wychodzi i wraca - stara metoda porucznika Colombo : na Karczowce ! Czy tak mozna ? -Gdy tak wrocil za trzecim razem - a bylo nas juz trzech bo przyszedl tez milczacy jak zwykle brat O. - nie wytrzymalem i napomknalem , ze moze to i grypa , ale to przewrocenie sie , to omdlenie z oslabiebnia - i jaki ma sens "to wszystko" - powiedzialem wyzywajaco - nas co Ksiadz Teolog , podniosl oczy i cos wymruczal po lacnie wpol zrozumiale - i poszedl jakby rozloszczony ,ale nie zajrzal juz potem ani razu ,choc siedzielismy i z godzine , albo i dluzej. Brat Kalikst oslabiony , brat O.milczacy - wiec musialem ja cos mowic - bo przeciez nie mozna tak w ciszy siedziec jak przy umierajacym.
Co bylo w tym slabe : dzien za oknem sloneczny choc mrozny - a tu nastroj ciezki .
Wzialem machinalnie tutejsza gazete Echo Dnia - stara , skads przywlokl Brat Kalikst , ale i nie taka stara : z 14.lutego - i tak ja przegladalem , jak to sie czyni z gazetami nie do czytania , tylko do ptrzegladania wlasnie .Brat Kalikst dyszal cciezko , brat O. milczal jak zaklety , a ja szelescilem ta glupia gazeta - co tu mozna powiedziec wiecej ?
Patrzylismy speszeni na siebie z Bratem O.-to znow cos mowilem ,zeby mowic , wreszcie nie wytrzymalem - i spytalem o cos tak glupiego , zeby tylko ccos powedzziec i zeby dac znac , ze jednak pojde , jakby sie usprawiedliwic : "czy moglbym pozyczyc te gazete ?" Ledwo to powiedzialem - bylo mi wstyd - ale nie da sie zatrzymac slow , tym bardziej glupich - ..
Nawet brat O. wygladal na zdziwionego , ale brat Kalikst usmiechnal sie i podniosl prawa reke jakby blogoslaawil , a potem , calkiem wyraznie powwiedzzial te fraze po lacinie , az spytalem - czy przypadkiem nie powtorzyl , lecz wyraznie ! - slow Ksieda Teologa ? Znow sie usmiechnal jakby smutno , i znow powtorzyl te porzekaadlo laccinskie, a ja speszony - bo jednak trudny to zwrot - spytalem ,czyby mi tego ...nie podyktowal ?
Oczywiscie , ze zrobil to - a ja sobie zaapisalem na tej glupiej gazecie - i tak sie rozstalismy : brat O. z widoczna ulga wyszedl nawet przede mna - faktyczznie , najtrudniej jest w takiej chwili po prostu wyjsc.
-----------------------------------------------------------------------------
Siedze wiec teraz glodny i to sie zamyslam , to podrywam i spaceruje po Kancelarii , wreszcie przegladam odruchowo ta glupia gazete - "jaki to ma sens wszysto" - powiedzialem glosno i mialem gazete odlozyc ostatecznie , bo porzekadlo lacinskie zanotowalem - nagle wypadla jakas strona zapisana gesciutko - jakby ogloszeniami . Jednak to nie byly ogloszenia .To nie byly komunikaty.To byly..wspaniale deklaracje i to - ,ponad osiemset ! Deklaracje walentynkowe - powiedzialbym .
Przesylane SMS - na jakis konkurs , - a za kazdego SMS do ukochanej osoby : kubek .Niezle pomyslane calkiem .
Juz ze dwie godziny jak z najwieksza uwaga czytam , te zapisy : niektore zdawkowe ,inne dlugie jak listy nasze z Siostra E.Cecylia wysylane z komorek .Bardzo piekna sprawa : z trudem sie oderwalem .Bylem po prostu niezwykle wzruszony.Wciaz jestem poruszony.
----------------------------------------------------------------------------------
Niektore bardzo sie podobaly , nawet te wierszowane. Wszystkich uwaznie nie przejrzalem , ale odnotowalem stawiajac X z boku - te co ciekawsze - potem bralem X w koleczko i z tych "co ciekawszych" wybieralem "jeszszce ciekawsze" - az wreszcie sie zawzialem i postanowilem wybrac SMS najciekawszy moim zdaniem , z mojego punktu patrzac - nawet go nie oznaczalem dodatkowo, lecz po prostu odnotuje ;
Prawie trzy lata temu oddalam Ci kochanie swoja przyszlosc, swoje serce i swoje szczescie .
Zaufalam Ci bezgranicznie . Zakladajac sobie malutkie obraczki stworzylismy nasz maly swiat ,
taki jak nasz, stworzony z ogromnej milosci, niepohamowanej radosci, obowiazkow, marzen i wznioslych idealow. Odslonilismy nasze slabosci i wady, i nauczylismy sie je tolerowac, ignorowac, a nawet smiac sie z nich. Kochac- to najwieksze ryzyko ze wszystkich. Podjelismy je .
Dziekuje losowi , ze postawil Cie na mojej drodze. Dzieki temu wiem, co znaczy byc spelniona zona i mama. I choc czasem tak trudno jest zyc we dwoje i zrozumiec sie nawzajem, to mimo lez , zlosliwosci i przykrych sslow, zawsze moge powiedziec , ze JESTES. Przed nami cale zycienie zawsze kolorowe i szalone, ale Ty byles przy mnie i wiem , ze bedziesz jutro- zawsze !
Mezulkowi - Kwiatuszek .
----------------------------------------------------------------------------------------
Przeciez piekne - tam jest wszystko wielka radosc i madrosc kobiety , ktopra to przeciez prowwadzi - widac tu najlepiej. Tam jest po prostu MILOSC , w kazdym wierszu. Alez sie niewiasta npisala - wiem cos o tym . Wszystko tam mi sie bardzo podoba . Nawet to zdrobnienie "Mezulkowi - Kwiatuszek" - na koncu jest urocze - bo po takim tekscie , nic nie moze byc lepsze , jak wlasnie zart.
Zamyslilem sie znowu i pochodzilem .Jak to jest z nami Cecy ? Napisalabys cos takiego - gdybys ..byla w tamtym zyciu zostala ? Jak sie dowiedziec ? "Kiedys"- tak powiedzialas dwa razy ! A teraz ?
----------------------------------------------------------------------------
Siostra E.Cecy - wlasnie wyjehaala z Poznania - potem w nocy , bedzie miaa jaks przesiadke - bodaj w Bielefeld- stamtad uczestnicy sympozjum zostana przewiezieni autokarem do Padeborn .Niedziele maja na odpoczynek i aklimatyzacje - a od poniedzilaku zajecia.Lacznosc bedziemy utrzymywac , ile by nie kosztowal SMS : juz przezornie uzupelnilem karte o calych 20 zl ! Bylo na niej 14 zl - wiec powinno wystarczyc.
Raptem stal sie wieczor. Pojde zaraz do Brata Kaliksta , posiedze choc troche - a moze cos potrzebuje ?
------------------------------
Spraw to Swiety Wincenty ! I nie zapominaj o nas. Amen.


FAKT
  Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved    

0 Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

Abonnieren Kommentare zum Post [Atom]

<< Startseite