Montag, 10. Dezember 2007

Cierpliwosc Heideggera

Motto : Habita tecum
(zastanow sie nad soba)
Minela druga niedziela Adwentu spokojnie choc po wczorajszym czytaniu Ewangelii sw.Lukasza :
Beda znaki na sloncu , ksiezycu i gwiazdach , a na ziemi trwoga narodow bezradnych wobec szumu morza i jego nawalnicy.Ludzie mdlec beda ze strachu , w oczekiwaniu wydarzen zagrazajacych ziemi . Albowiem moce niebieskie zostana wstrzasniete .(Lk.21.,25.26) - bardzo posmetnialem.
Przeciez to sie spelnia ! O Panie , zostaw nam jescze troche czasu , blagam .
Tymczasem w tych tygodniach duzo sie zmienilo : snieg dawno stopnial na Karczowce ,teraz jakos smutno , posepnie . Lubie wedrowac po tej gorze - ma tyle sciezek i tyle sladow dawnych szybow : trzeba jednak uwazac ,zeby nie wpasc - kilkanascie metrow , bo jak wyjsc potem?
Wprawdzie nosze komorke ze soba , ale czy w takiej jamie - by dzialala ?
Nosze komorke , przeciez nie tylko dlatego , zeby wolac o pomoc w razie czego !
Czekam ciagle na wiesci z pieknego Krakowa : a Siostra Wspaniala E.Cecylia - taka skapa w pisaniu ! Co robic Panie ? jasne ,ze ma tam duzo sspraw - no i Krakow , ale moglaby i o Karczowce pomyslec czesciej - i przyslac ze dwa krotkie SMS dziennie - a jeden dluzszy tez by nie zaszkodzil !
Bardzo lubie je otrzymywac - czytac po kilka razy - i przepisywac w specjalnym dzienniku - to znaczy na papierze : tutaj mimo juz tylu notatek , nie czuje sie najpewniej w tym , jak to nazywaja ? -"Blogu . Dlaczego blogu ? Przeciez pisze prawde ! Sama prawde , tylko prawde .
Zauwazylem ,ze pisze te SMS jakby nie swoja reka , nawet nie jednym pismem , jakbym probowal - odgadnac prawdziwy charakter siostry E.Cecylii , charakter pisma tylko - bo tak naprawde - nie mam ani jednego prawdziwego listu , czy chocby kartki - oprocz tej malej wskazowki w ksiazeczce , ach Panie -spraw , zeby wreszcie normalnie napisala !
Podalem przeciez adres mojej skrytki na poczcie glownej , dosc daleko - bo az kolo stacji .
Nawet powtorzylem w innym SMS , dla pewnosci - no i co ? Tylko to , ze tam biegam ,prawie codzien - bedzie ze cztery kilometry jak nic w jedna strone !
Moge sobie tez isc tu czy tam - bo mam teraz takie funkcje administracji , a przy tym sporo pism - wlasciwie zadnych innych obowiazkow - oprocz modlitwy - ale to jest przywilejem , nie obciazeniem , duzo sie teraz modle , bo powinienem byc wdzieczny - ze tak zostalem tutaj na Karczowce przez wszystkich doceniony .Nigdy jeszcze nie mialem tak uroczystych imienin mojego Patrona , jak te na poczatku Adwentu ! Nawet w refektarzu i potem prywatnie - a co najwazniejsze : w pierwsza niedziele Adwentu przyjechala sama Siostra E.Cecylia z zyczeniami ! Jak tez wspanialym prezentem , ktory mi przyniosl Brat Kalikst- ale juz po Jej odjezdzie - i z tajemnicza mina polozyl na stole ..i wyszedl z mojej klauzy .
Wtedy przekrecilem ja , podnioslem , - i domyslilem sie ,ze to ksiazki - jakie ?
Marcela Prousta - w..W poszukiwaniu Straconego Czasu , siedem tomow - piekne wydanie
w zlotej serii jeszcze z 1974 r.!
Bylem wstrzasniety - bo przeciez nie wiedzialem skad to - wiec myslalem z wdziecznoscia o Braciach , a bylo juz wieczorem dosc poznym w tamta niedziele Adwentu jak to sie dzialo - wiec zaczalem przegladac te biblioteke ! Siedem tomow,Panie , badz Laskawy - ale kiedy ja to ..Potem sie zdarzylo cos kolejnego - co mnie poruszylo : odkrylem , ze w srodku , w kazdym tomie , na tytulowej stronie jest niezwykla dedykacja - nieslychana po prostu - i wlasciwie w kazdym tomie identyczna :
Ukochaenmu Mezowi , w Dniu Urodzin ..i data..odlegla, z tamtego czasu . Pewnie te ksiazki pochodza z czyichs zbiorow - ale skad sie wziely u mnie ? Jak ?"Ukochanemu Mezowi " - nieslychane ,,,co sie z nim stalo ? Z tym mezem ? Pewnie zmarl - i stad ..albo.. -a co z nia ?
Ta zona ?
Nagle w nocy na tamten juz! poniedzialek , dotarl z Krakowa SMS od siostry E.Cecylii : Te ksiazki to nie tylko moj prezent , ale i tamtej kobiety dla nas , bo znalazlam w antykwariacie - milej lektury Drogi Bracie . Tyle - no i jeszcze ten buziak SMS - smieszny - tylko tyle ,az tyle ?
Co mam robic Panie ?
Wzialem sie oczywiscie za czytanie - od poczatku - i teraz jestem juz w trzecim tomie pt.Strona
Guermantes - na str.99 - a Heidegger - czeka ! Przeciez jest cierpliwy i wyrozumialy wobec tego co sie toczy i istoczy - jak teraz .
Musze jednak serio to wszystko rozwazyc w Adwencie - co sie ze mna dzieje ?
No i powrocic do Heideggera , tak.


FAKT
   
 Copyright © 2010 by Andrzej Antoni Czerwiński Kielce.  All rights reserved  

0 Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

Abonnieren Kommentare zum Post [Atom]

<< Startseite